Spośród całej masy zgłoszonych pomysłów, komisja wybrała sześć. Oto one:
1) Trip-Trop.pl, czyli innowacyjny sposób zwiedzania miasta z przewodnikiem, którego mamy w swoim i-phonie lub androidzie. - Najlepiej czujemy się w miejscach, po których oprowadza nas znajomy - tłumaczył zamierzenie twórców Paweł Masalski, koordynator projektu. - Takim "przyjacielem-przewodnikiem" ma być właśnie nasz telefon.
Na obraz, który za pomocą kamery pojawia się w telefonie użytkownika, nałożone są punkty z krótkim opisem. - Najeżdżając na Ratusz widzimy np. znacznik z opisem "Koziołki - godz. 12:00", idąc inną trasą, mamy zaznaczoną kawiarnię ze znacznikiem "kawa za 1/2 ceny" - podał przykłady Masalski.
Zobacz także: Na Starym Rynku zabłysnęła choinka [ZDJĘCIA, WIDEO]
Język programowania (python) jest tym samym, którego używa np. Google. W Triop-Tropie chodzi przede wszystkim o stworzenie społeczności użytkowników, którzy sami kreować będą "trasy wycieczkowe", odpowiadające ich gustom. Mogą to być trasy typowo rozrywkowe, albo np. biznesowe.
2) Helikoidalny filtr akustyczny do tłumienia hałasu w instalacjach kominowych, wentylacyjnych i klimatyzacyjnych - nazwa strasznie długa, ale działanie dość proste, oparte na mechanizmie śruby Archimedesa.
Helikoidalny kształt rezonatora pozwala tłumić dźwięki nawet o niskich częstotliwościach. Urządzenie, które wygląda jak rura ze śrubą w środku, może być umieszczone w przewodzie wentylacyjnym lub kominowym.
Projekt jest już po pierwszych testach - m.in. w suszarni osadów oczyszczalni ścieków, a jego twórca, dr inż. Wojciech Łapka, zdobył już uznanie międzynarodowego jury.
3) Od produktu odpadowego do żywności prozdrowotnej, czyli pieczywo żytnie na zakwasie wzbogacone o suszone młóto pomidorowe. - Nie samym chipem człowiek żyje - zaczęła swoją prezentację dr Joanna Bajerska z UP, podkreślając, że innowacyjność to nie tylko domena techniki.
Jej produkt ma przede wszystkim przeciwdziałać otyłości i czynnikom sprzyjającym rozwojowi miażdżycy i cukrzycy, a do tego dobrze smakować. Jest to chleb żytni, z którego odjęto 10 % mąki i zastąpiono ją sproszkowanym odpadem po produkcji soku i przecieru pomidorowego (czyli młótnem).
- Chleb jest matrycą do wprowadzenia produktu prozdrowotnego - mówiła dr Bajerska podając kromki i kanapki z tego pieczywa do degustacji.
4) Gra w czerwone to pomysł, który powstał w Ośrodku Kreatywnego Poznania (KreoTeam) w parciu o spostrzeżenia licealistów i gimnazjalistów, którzy mieli rozejrzeć się wokół siebie i spostrzec problemy społeczne i wymyślić dla nich rozwiązanie. Okazało się, że problemem jest czekanie na zielone światło przed przejściem dla pieszych.
Stąd zrodziła się koncepcja gry opartej na edukacji i współzawodnictwie. Aby "powstrzymać" przechodniów przed przechodzeniem na czerwonym świetle - obok sygnalizatora pojawia się żółty punkcik, ktoś naciskając na niego stopą, otrzymuje punkt, który widzi na tablicy na sygnalizatorze po drugiej stronie ulicy. Z kolei z drugiej strony pojawia się niebieski punkt - i to już jest wyzwanie dla przechodnia z naprzeciwka - tłumaczył zasady gry Karol Bielski, trener w KreoTeam.
5) Aplikacja Art4Europe aplikacja na smartphone'a oparta na przetwarzaniu obrazu. Skierowana jest do muzeów a przygotowywana z myślą o turystach - także (a może przede wszystkim) - zagranicznych.
Najeżdżając okiem kamery na dane dzieło, po chwili dostajemy jego opis. - W ten sposób dowiedzieliśmy się, m.in. w jaki sposób do Poznania trafił jedyny w Polsce obraz Claude'a Moneta "Plaża w Pourville" - opowiadała o programie Danka Sarnecka.
Baza wiadomości o obrazach tworzona jest dzięki muzeom. Twórcy zakładają, że aplikacja będzie darmowa, a to za sprawą reklam i tego, że sama aplikacja sprawdza się także jako nowy kanał sprzedaży książek.
6) Fibaro, czyli system do zarządzania instalacjami zamontowanymi w mieszkaniu. Projekt "inteligentnego domu" składa się z trzech elementów: 1) home center, które przetwarza polecenia, zapamiętuje je i decyduje, kiedy je zastosować; 2) czujników - najmniejszych na świecie, które z powodzeniem mieszczą się w puszce gniazdka oraz 3) elementów wykonawczych w postaci ściemniaczy światła, kontrolera rolet lub włącznika/wyłącznika. Cały system może być w każdej chwili kierowany za pomocą telefonu.
Firma była twórcą centralki, która posłużyła w tym roku do zaświecenia choinki na poznańskim rynku.
- Mamy tak dużą rozpiętość pomiędzy pomysłami, że bardzo ciężko będzie nam podjąć decyzję, komu przyznać nagrodę. Każdy z tych wynalazków będzie narzędziem promocyjnym, o którym bedziemy chcieli mówić: Spójrzcie! To się dzieje w Poznaniu. My nawet nie zdajemy sobie sprawy, jakiego rodzaju myśli znajdują tu swoje urzeczywistnienie - mówił po obejrzeniu wszystkich innowacji Borys Fromberg, zastępca dyrektora Biura Promocji Miasta Poznania.
Teraz komisja - w składzie: Monika Maćkowiak (Biuro Promocji), Robert Utrecht (Politechnika), Małgorzata Jakubowska (Komputronik) i Borys Fromberg - zadecyduje który z produktów odbierze tytuł "Wynalazku roku" i otrzyma nagrodę pieniężną. Dowiemy się o tym 28 grudnia.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?