18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Po 12 latach pedofil odpowie za zabójstwo nastolatki

Barbara Sadłowska
Myślałam, że o sprawie już zapomniano. To czekanie miało jednak sens – opowiadała  mama Uli
Myślałam, że o sprawie już zapomniano. To czekanie miało jednak sens – opowiadała mama Uli Sławomir Seidler
Dzisiaj przed poznańskim Sądem Okręgowym stanął Tomasz T., oskarżony o zamordowanie 12-letniej Uli Wajs w marcu 1998 roku oraz sprowadzanie, posiadanie i rozpowszechnianie pornografii dziecięcej. Mężczyzna ma obecnie 37 lat. Dwanaście lat temu był mężem przyjaciółki Emilii Wajs, matki zamordowanej dziewczynki. To ona znalazła ciało córki 19 marca 1998 r.

- Kiedy wróciłam z pracy, druga córka powiedziała mi, że Uli nie było w szkole. Myślałam, że poszła na wagary. Tknęło mnie, gdy po chwili zobaczyłam jej kurtkę na wieszaku. Weszłam do łazienki i przeżyłam najstraszniejszą chwilę w życiu. W wannie leżało zawinięte w prześcieradło zakrwawione ciało - mówiła Emilia Wajs, tuż po zatrzymaniu Tomasza T. Wkrótce potem przeżyła kolejny szok, gdy policja zatrzymała jej syna - jako podejrzanego o zamordowanie siostry. Trop okazał się fałszywy, chłopca zwolniono.

Tożsamość zabójcy dziewczynki, uduszonej ozdobnym rzemyczkiem, który nosiła na szyi, nie była znana przez niemal 12 lat. Tomasza T. zatrzymała wprawdzie policja. Zabezpieczono jego odzież z plamką krwi, ale biegły nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czyja to krew. Mężczyzna został zwolniony i wkrótce po pogrzebie Uli zniknął z Poznania. Trzy lata później prokuratura umorzyła śledztwo. Na nowo podjęła ją w 2009 r., gdy Zakład Genetyki Sądowej - po badaniach DNA rodziny Uli - zidentyfikował krew dziewczynki na zarekwirowanej przez policję odzieży Tomasza T. Rozwój metod badawczych w kryminalistyce, umożliwił bowiem ponowną weryfikację śladów zabezpieczonych na miejscu zbrodni. Tak udało się wytypować Tomasza T., którego w sierpniu ubiegłego roku policjanci zatrzymali na poznańskim Łazarzu.

Więcej w dzisiejszym wydaniu Polski Głosu Wielkopolskiego

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto