Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Pożar w fabryce czekolady Terravita

Redakcja
FOT. ANDRZEJ SZOZDA
FOT. ANDRZEJ SZOZDA
Ponad 20 zastępów Państwowej Straży Pożarnej gasiło pożar, jaki dzisiaj rano wybuchł na terenie firmy Terravita w Poznaniu. Ogień pojawił się około godziny 7 w magazynie, w którym przechowywane były półprodukty.

Ponad 20 zastępów Państwowej Straży Pożarnej gasiło pożar, jaki dzisiaj rano wybuchł na terenie firmy Terravita w Poznaniu. Ogień pojawił się około godziny 7 w magazynie, w którym przechowywane były półprodukty. Strażacy trzy godziny musieli walczyć z żywiołem. Ogień rozprzestrzeniał się w bardzo szybkim tempie. Na szczęście żaden pracownik firmy nie ucierpiał. Straty mogą sięgać nawet trzech milionów złotych.

>>>Zobacz galerię zdjęć z pożaru w Terravicie<<<

Wielkie zdziwienie i niepokój poznaniaków wywołał dym, który po godzinie 7 zaczął unosić się nad jednym z piątkowskich osiedli. Kilka minut później kilkanaście wozów strażackich pędziło już w stronę hal przy ulicy Szarych Szeregów. Jako pierwszy pożar zauważył jeden z pracowników spółki Terravita - Polska Czekolada. To on zaalarmował służby ratownicze.
- Zjawiliśmy się na miejscu pięć minut po odebraniu zgłoszenia. Pożar zdążył się już rozprzestrzenić na tyle, że było go widać z odległości kilku kilometrów - relacjonuje Piotr Kołodziejczak, dowódca akcji. - Sytuacja była ciężka, ponieważ czekolada i opakowania się stopiły. Poza tym obiekt zbudowany jest z blachy, która po rozgrzaniu w każdej chwili mogła się zawalić.

Obawy okazały się uzasadnione. Podczas akcji na jednego ze strażaków spadła rozgrzana blacha. Lekko ranny w nogę trafił do szpitala.

Dopiero około godziny 10 udało się strażakom opanować sytuację - nie było już wtedy niebezpieczeństwa, że ogień może się dalej rozprzestrzeniać. Dogaszanie trwało jednak do późnych godzin popołudniowych, mimo że w akcji uczestniczyło 70 strażaków.

- Na szczęście żaden z naszych pracowników nie ucierpiał. O stratach materialnych nie jesteśmy jeszcze w stanie nic powiedzieć - mówi Dorota Weres, rzecznik prasowy spółki Terravita - Polska Czekolada.

Teraz miejsce zdarzenia dokładnie zbadają policjanci i biegli. Jak twierdzi Zbigniew Paszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, nie będzie to łatwe zadanie. Trzeba bowiem obejrzeć każdy kawałek spalonego fragmentu hali, która ma 600 metrów kwadratowych powierzchni. Dopiero wtedy będzie można podać przyczynę pożaru.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto