Według Tomasza Kaysera, zastępcy prezydenta Poznania: w niedzielę stan rzeki ma wynosić 424 centymetry. - To o ponad dwa metry mniej niż zanotowano w 2011 roku - wyjaśnia Tomasz Kayser.
Wówczas to także sprawdzono, w jakich miejscach trzeba uszczelnić wały przeciwpowodziowe. Okazało się, że przeciekały one na wysokości Zawad i ul. Piastowskiej. Możliwe, że woda wyleje w okolicach Dębiny.
Jednak, jak wyjaśnia Leszek Kurek, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska poznańskiego magistratu, w niektórych przypadkach wyliczono, że szkody spowodowane przez wodę będą mniejsze niż koszty, które trzeba ponieść na zabezpieczenia przeciwpowodziowe.
ZOBACZ: Roman Ulatowski sfotografował ostatnią wielka powódź w Poznaniu [ZDJĘCIA]
Poznańskie wały przygotowane są na przyjęcie nawet ośmiometrowej fali powodziowej. - Taka pojawia się raz na dwieście lat - uspokaja Tomasz Kayser.
Obecnie rzeka wylała już ze swojego koryta, lecz tylko w kilku miejscach doszła do wałów. Jeśli prognozy się sprawdzą, to woda zacznie opadać od poniedziałku.
CZYTAJ: Studenci z UAM mają pomysł jak ochronić Poznań przez powodzią
Widzisz coś ciekawego, zaskakującego, dziwnego? Pisz na [email protected], dodaj swój artykuł lub zostaw nam wiadomość na facebooku
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?