- Wypadki lotnicze kojarzymy z błędami załogi i niewłaściwą techniką, organizacją i logistyką, ale za błędami załogi staje szereg przyczyn systemowych: system szkolenia, kultura w danej organizacji, nadzór czy badanie incydentu lotniczego - tłumaczył pułkownik Klich.
Według teorii szefa Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych na zaistnienie wypadków i katastrof lotniczych wypływa przede wszystkim złe zarządzanie, a później dopiero czynniki takie jak pogoda i działanie załogi.
Posługując się przykładem Tupolewa, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się na lotnisku w Smoleńsku, pułkownik Edmund Klich poruszał temat nie wystarczającej dbałości o bezpieczeństwo. O samej katastrofie smoleńskiej mówił jak o szeregu następujących po sobie błędów i nieszczęśliwych zbiegów okoliczności.
- Teorie zamachu mnie nie przekonują i nie wierzę w to - stwierdził pułkownik Klich.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?