Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Rada Miasta niczym trampolina

Bogna Kisiel
– O wyborach nie myślę – zapewnia radny Tadeusz Dziuba
– O wyborach nie myślę – zapewnia radny Tadeusz Dziuba Janusz Romaniszyn
Na Pułaskiego, Gdyńskiej – gdzie się człowiek nie ruszy to z billboardów spogląda Tadeusz Dziuba, były już kandydat na prezydenta Poznania. Przypadek? Niekoniecznie. Raczej dobry sposób na utrwalenie swojego wizerunku i nazwiska w pamięci wyborców. Cześć działaczy PiS nie ma wątpliwości, że Dziuba Radę Miasta traktuje jak trampolinę. Chce wskoczyć do Sejmu.

– Nie wiem, jak los się ułoży – asekuruje się Dziuba, pytany o start w jesiennych wyborach. Zapewnia, że gdy nadejdzie „ten moment”, to wtedy będzie się zastanawiał, bo dzisiaj ma inne, bardzo ważne sprawy na głowie.

– Przedmiotem mojej troski jest to, co dzieje się w samorządzie poznańskim. Jest mnóstwo niepokojących zjawisk. Władze miasta dopuściły do dramatycznego stanu finansów. Coś z tym fantem trzeba zrobić. Mam czym się zająć. O wyborach nie myślę – przekonuje Dziuba.

A billboardy? – To nie moja zasługa, ale rezultat działania firmy, która za nie odpowiada – tłumaczy i dodaje, że billboardy wykupił do 21 listopada 2010 r. komitet wyborczy PiS w Warszawie. Twierdzi, że nie wie, dlaczego wciąż jest promowany.

– Dziuba wystartuje. Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej – mówi zdecydowanie jeden z poznańskich działaczy PiS.
Wydaje się, że takie właśnie plany polityczne ma obecny radny. Potwierdza to fakt, że zamierza zrezygnować z pracy w NIK, a przecież z samej diety radnego (ok. 2 tys. zł) rodziny nie utrzyma. – Obecnie jestem na urlopie wypoczynkowym – mówi Dziuba. – Po jego zakończeniu rozwiążę umowę o pracę, ponieważ nie widzę możliwości pogodzenia pracy w NIK z wykonywaniem obowiązku radnego. Dziuba twierdzi, że formalnie mógłby łączyć te dwie funkcje. Jednak jego zdaniem, rodzi to sytuację konfliktową.

– On się w Radzie Miasta dusi. Po zachowaniu widać, że doskwiera mu ta praca – uważają osoby związane z PiS. – Chłop się męczy – dodają.
Tajemnicą poliszynela jest, że niektórzy chętnie pozbyliby się Dziuby z rady. Mówią, że wszędzie wietrzy spisek i ma trudny charakter. W tym gronie są nie tylko przeciwnicy polityczni, ale także osoby o podobnych co Dziuba poglądach. – Porozumieliśmy się ponad podziałami, że w wyborach głosujemy na Dziu-bę – żartuje jeden z radnych.

Kto jeszcze z radnych do Sejmu?

Tomasz Lewandowski (SLD), Przemysław Markowski (PiS) i Mariusz Wiśniewski (PO) – te nazwiska radnych pojawiają się na giełdzie osób, które mogą wystartować w wyborach parlamentarnych. Jednak wszyscy, jak jeden mąż, zaprzeczają. Ich zdaniem, jest jeszcze za wcześnie, by robić tego rodzaju przymiarki. Swoją przyszłość przez najbliższe cztery lata wiążą z Radą Miasta. – Pierwsze słyszę – mówi o swojej kandydaturze Markowski. Przypomina, że cztery lata temu wystartował do Sejmu, jako osoba wspierająca listę PiS, by przysporzyć głosów. Jeżeli będzie taka potrzeba, w takiej roli jest gotowy wystąpić. Podobnie deklaruje Lewandowski i zaznacza, że w innym przypadku nie zamierza kandydować. – Specjalnie mi na tym nie zależy – zaznacza Lewandowski.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto