Poznań: Rondo Śródka czekają duże zmiany. Pojawią się naziemne przejścia dla pieszych

- Pomysł takich przejść naziemnych był zgłaszany przez mieszkańców jeszcze w Poznańskim Budżecie Obywatelskim za prezydentury Ryszarda Grobelnego - wspomina Beata Urbańska, poznańska radna Lewicy i osiedla Ostrów Tumski-Śródka-Zawady-Komandoria.

Czytaj więcej: Poznań: Kierowca uciekał przed policją w centrum. Jechał po Starym Rynku, uderzył w radiowóz

Ostatecznie naziemne przejścia dla pieszych pojawią się nie jako inicjatywa z PBO, a w ramach zgłoszonej przez nią poprawki do budżetu miasta. Koszt inwestycji ma się zamknąć w 3,5 miliona złotych.

- Pomysł wspiera cała rada osiedla. Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania zobowiązał się, że przetarg będzie ogłoszony jeszcze w tym roku - dodaje Urbańska.

Faktycznie, informacja na stronie internetowej Poznańskich Inwestycji Miejskich, potwierdza, że przetargu możemy się spodziewać do końca roku. Jak zmieni się rondo?

Pojawią się dwa nowe przejścia naziemne przez ulice Warszawską i Podwale. Stare przejścia podziemne nie zostaną zamknięte (kiedyś pojawił się pomysł, by je... zasypać). Będą dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, rowerzystów i matek z dziećmi. Korzystać mają z nich też ci, którzy nie będą chcieli stać na światłach.

Sprawdź: Skoda Bike Challange 2018: Problemy z dojazdem strażaka. Mieszkańcy zgłaszają, że są odcięci od świata

Ponownie skoordynowana będzie musiała zostać sygnalizacja świetlna. Pomysł jest taki, żeby tramwaje nie blokowały ronda i mogły je pokonać na jednej zmianie świateł.

- Przede wszystkim poprawi się bezpieczeństwo i komfort, tych osób, którym korzystanie z przejścia podziemnego sprawiało trudność. Osoby, które nie były w stanie zejść na dół, często nadkładały kilometr drogi i cofały się do przejścia przy ul. Świętego Michała - komentuje Zbysław Jankowski, radny osiedlowy. I przypomina: - To rondo było już przebudowywane kilkukrotnie - nigdy w pełni dobrze. Mieszkańcy cieszą się, że wkrótce to nastąpi.

Z informacji udostępnianych przez PIM wynika, że zakończenie robót jest planowane na III kwartał przyszłego roku. Jednak z ustaleń radnej Urbańskiej wynika, że prace mają się rozpocząć, po zakończeniu remontu mostu Lecha. Ten ma zostać oddany do użytku na początku 2020 roku. Wiele wskazuje więc na to, że terminy mogą się przesunąć.