Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Ruiny spalonego magazynu czekają na wyburzenie

Robert Domżał
Uczniowie szkoły muzycznej z zainteresowaniem przyglądali się pogorzelisku
Uczniowie szkoły muzycznej z zainteresowaniem przyglądali się pogorzelisku Janusz Romaniszyn
Mija tydzień od pożaru budynku XIX-wiecznego magazynu przy ul.Kościuszki. Policyjni rzeczoznawcy nie wskazali jeszcze przyczyn pożaru. Z oględzinami pogorzeliska czekają na przybycie przedstawiciela firmy ubezpieczeniowej. Ten jednak ma na to 30 dni.

Remont elewacji, wymiana szyb w oknach i piasku w skoczni w dal - oto prace jakie jeszcze w tym roku będzie musiała wykonać Poznańska Ogólnokształcąca Szkoła Muzyczna. Szkody powstały właśnie na skutek pożaru budynku przy ul. Kościuszki.

Ponieważ w trakcie pożaru stopił się styropian, którym szkoła jest ocieplona, odnowić trzeba będzie kilkadziesiąt metrów kwadratowych elewacji.

Wysokie temperatury spowodowały też pęknięcie trzech szyb zespolonych w oknach . W kilku miejscach wypalona została sztuczna nawierzchnia boisk. Wymieniony musi być też piasek w skoczni w dal. Trwa szacowanie szkód. Rzeczoznawca, który odwiedził szkołę, stwierdził, że elewacja musi być odnowiona.

Pożar wybuchł w czwartkowy wieczór. Gasiło go ponad pięćdziesięciu strażaków. Z ogniem walczyli oni przez ponad dwie godziny. Sytuację monitorowano z podnośnika mającego 44 metry wysokości. Strażacy dogaszali pogorzelisko jeszcze w piątek rano. Przez całą noc czuwali, by iskry nie spowodowały zapalenia się znajdującej się w pobliżu szkoły muzycznej. W piątek uczniowie z ciekawością przyglądali się ruinom spalonego gmachu i warstwie popiołu, jaki zalegał na szkolnym boisku. Po pożarze szkoła jednak funkcjonuje bez zakłóceń.

Spalonym budynkiem oraz gruntem, na którym on stoi, administruje Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych. Jednak dzień przed wybuchem pożaru działka przekazana została w użyczenie Sądowi Okręgowemu.

- Teren, na którym stoi spalony budynek, wykorzystamy jako zaplecze pod planowaną budowę nowego gmachu sądu - mówi Jarosław Kaczmarek, dyrektor do spraw ekonomicznych Sądu Okręgowego w Poznaniu. Po zakończeniu budowy działka wróci we władanie ZKZL.

Ruiny byłego wojskowego magazynu powstałego w XIX wieku, a wykonanego z pruskiego muru, trzeba rozebrać. Zrobi to na swój koszt dzierżawca terenu. Rozbiórka rozpocznie się, gdy wyrazi na to zgodę ubezpieczyciel. Wcześniej jednak na pogorzelisko wejdzie biegły rzeczoznawca, który ustali przyczyny pożaru. Przedstawiciele Sadu Okręgowego mają nadzieję, że stanie się to jeszcze w tym tygodniu. Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych zgłosił ubezpieczycielowi konieczność oględzin.
- Z doświadczenia wiemy, że likwidator szkód nie przychodzi na pogorzelisko następnego dnia po zgłoszeniu szkody - mówi Magdalena Gościńska, rzecznik prasowy ZKZL. Już teraz Sąd Okręgowy szuka wykonawcy rozbiórki.

- Spalony mur jest zagrożeniem dla osób, które mogą znaleźć się w pobliżu. Jest w tak złym stanie, że może przewrócić się pod naporem wiatru - wyjaśnia dyrektor Kaczmarek. Sąd zleci więc rozbiórkę bez organizowania przetargu. W takich okolicznościach przepisy na to pozwalają.

Jak twierdzą policjanci, żadna z przyczyn, poza zwarciem instalacji elektrycznej, nie jest wykluczona. Prąd, jak twierdzi Romuald Piecuch z biura prasowego KW Policji w Poznaniu, odłączony został na długo przed pożarem. Wśród możliwych przyczyn wymienia się i podpalenie. Właśnie podpalenie było przyczyną nocnego pożaru kamienicy przy ul. Wielkiej w Poznaniu, a także pożaru, który wybuchł w sobotnie popołudnie w jednym z budynków komunalnych przy ul. Sowińskiego też w Poznaniu. Podpalenie było również przyczyną pożaru kamienicy w Swarzędzu przy ul. Wrzesińskiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto