Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - Ryszard Grobelny przegrał i ma dość

Łukasz Cieśla
Ryszard Grobelny pozwał m.in. Grzegorza Ganowicza
Ryszard Grobelny pozwał m.in. Grzegorza Ganowicza S. Seidler
Trzy porażki Ryszarda Grobelnego w sądzie w ciągu zaledwie jednego dnia – taki jest finał starcia poznańskiego prezydenta z jego konkurentami z PO i SLD. Prezydent nie chce się odwoływać. - Sąd uznał, że to tylko opinie, a nie fakty, a ja z opiniami nie dyskutuję - stwierdził dzisiaj R. Grobelny. Nie wystąpi też w trybie powództwa cywilnego. - Aż taki wrażliwy nie jestem .

Do sądowych potyczek doszło na życzenie Grobelnego, który pozwał w trybie wyborczym Tomasza Lewandowskiego z SLD oraz Grzegorza Ganowicza i Filipa Kaczmarka z PO. Uznał, że podczas trwającej kampanii mówili nieprawdę na jego temat. Prezydent domagał się m.in. sprostowania, przeprosin oraz wpłaty 10 tys. zł na cele charytatywne

– Jeśli prezydent czuje się dotknięty ich wypowiedziami, może wystąpić na drogę cywilną o ochronę dóbr osobistych. Natomiast w trybie wyborczym, który jest specjalnym trybem, można domagać się sprostowania faktów, a nie opinii – tak brzmiały postanowienia poznańskiego Sądu Okręgowego we wszystkich przypadkach.

Jako pierwszy na sądowej ławie usiadł Tomasz Lewandowski, radny SLD. Bronił się sam, co nie dziwi, bo jest radcą prawnym. Grobelny w ogóle nie pojawił się w sądzie. Reprezentował go radca prawny Miłosz Janiak, z kancelarii Masiota i Wspólnicy.

Lewandowski musiał się tłumaczyć ze słów użytych w swoim spocie wyborczym. Powiedział, że o losie przestrzeni publicznej w Poznaniu nie decyduje interes mieszkańców, a interes zaprzyjaźnionego z prezydentem inwestora. Jak mówił, swoją opinię wygłosił m.in. na podstawie afery Kulczyk-parku, sprawy Andersii, budowy parku na Ratajach, inwestycji przy Cytadeli czy polityki miasta wobec klinów zieleni. Powoływał się na negatywne dla Grobelnego opinie NIK i komisji rewizyjnej Rady Miasta. Przypominał też działania prokuratury w opisywanych przez siebie sprawach.

Lewandowski szeroko odniósł się do znajomości prezydenta z Janem i Grażyną Kulczykami.
– Prezydent udzielał ślubu ich córce, co jest rzadkością. Otwarcie mówił o swojej bliskiej znajomości z tą rodziną – podkreślał radny. I po chwili przedstawił kolejny przykład zażyłości Grobelnego z innym inwestorem, na którego koszt gościł na targach na Lazurowym Wybrzeżu.

Polityk SLD chciał także powołać na świadka obecnego na sali sądowej właściciela 10-hektarowej działki na Strzeszynie, któremu miasto ma blokować inwestycję. Jak mówił sam zainteresowany, usłyszał od jednego z urzędników, że kupił działkę „w niewłaściwym miejscu i czasie”. – Ja nie mogę budować, choć mam pozytywną opinię Rady Osiedla, a przy Cytadeli, gdzie mieszkańcy protestują, firma Wechta ma zielone światło od miasta – skarżył się dziennikarzom właściciel działki na Strzeszynie.

Sąd nie chciał go przesłuchać, ani innych świadków wezwanych przez Lewandowskiego. Uznał, co zresztą podkreślał Lewandowski, że jego spot wyborczy zawierał subiektywne oceny, a nie fakty.

Oddaleniem wniosku komitetu Grobelnego zakończyły się także sprawy, które wytoczył Grzegorzowi Ganowiczowi, kandydatowi PO na prezydenta Poznania oraz Filipowi Kaczmarkowi, szefowi miejskich struktur Platformy. Obaj krytycznie odnieśli się do poczynań Ryszarda Grobelnego.
Ganowicz negatywnie mówił o jego postawie jako szefa Związku Miast Polskich, a Kaczmarek nazwał prezydenta hipokrytą. Sąd uznał, że mają prawo do własnych ocen.

Na sądowym korytarzu pojawiało się pytanie, kto podsunął Grobelnemu pomysł pozwania konkurentów. – To inicjatywa prezydenta. Moim zdaniem była słuszna – stwierdził Bartosz Grochal, rzecznik jego komitetu.

Kiedy zauważyliśmy, że Grobelny przegrał, Grochal odpowiedział, że decyzji sądu nie odbiera jako porażki. Bo jak dowodził, na przykład w sprawie Lewandowskiego, sąd uznał jego słowa o przyjaźni prezydenta z deweloperami za opinię, a nie za fakt.
Tymczasem sztab Ganowicza chce bezpośredniej debaty z Grobelnym, nie w sądzie i bez udziału innych kandydatów. Obecnie trwa ustalanie terminu tego spotkania.

Przeczytaj komunikat napisany przez Bartosza Grochala:

Grobelny pozywa do sądu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto