Wniosek w tej sprawie złożył w ubiegłym miesiącu prokurator Robert Kiełek z warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Uzasadnił go tym, że senator Stokłosa utrudniał postępowanie, nakłaniając świadków do składania fałszywych zeznań.
Sędzia Mariusz Sygrela wyjaśnił, że poręczenie majątkowe ulega przepadkowi, jeżeli oskarżony ucieka przed odpowiedzialnością karną i ukrywa się. Sąd może podjąć taką decyzję również wtedy, gdy dochodzi do utrudniania śledztwa i mataczenia. W tym również - nakłaniania świadków do fałszywych zeznań.
Prokurator Robert Kiełek, składając wniosek o przepadek kaucji, powołał się na akta Prokuratury Rejonowej w Lesznie, która prowadzi postępowanie w sprawie doniesienia niejakiego Bogdana G. Mężczyzna ten przebywał w warszawskim areszcie w tym samym czasie, co Henryk Stokłosa. Zawiadomił prokuraturę, że pilski biznesmen namawiał go do zdyskredytowania zeznań Mariana J., byłego doradcy podatkowego senatora i głównego świadka oskarżenia, który obciążył byłego pracodawcę zarzutem korumpowania dyrektorów Ministerstwa Finansów. Henryk Stokłosa miał sfinansować Bogdanowi G. utworzenie strony internetowej.
Poznański sąd także zapoznał się z aktami z Leszna. - To postępowanie cały czas toczy się w sprawie, nikomu nie postawiono zarzutów. Od ponad roku prokuratura bada okoliczności - powiedział sędzia Mariusz Sygrela. W ocenie poznańskiego sądu, na obecnym etapie ustalenia postępowania w leszczyńskiej prokuraturze nie mogą być przyczyną przepadku poręczenia majątkowego.
Prokurator może jeszcze zaskarżyć poniedziałkową decyzję w sprawie kaucji senatora.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?