Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań. Siłownie i kluby fitness chcą się otwierać, a klienci chcą ćwiczyć. Szczegółów jednak brak

Nicole Młodziejewska
Nicole Młodziejewska
– Trudno teraz cokolwiek powiedzieć, ponieważ nie ma na ten moment żadnych wytycznych, więc tak naprawdę cały czas czekamy- mówi Joanna Nowak, współwłaścicielka Crossfit Lampart.
– Trudno teraz cokolwiek powiedzieć, ponieważ nie ma na ten moment żadnych wytycznych, więc tak naprawdę cały czas czekamy- mówi Joanna Nowak, współwłaścicielka Crossfit Lampart. Grzegorz Dembiński
Siłownie i kluby fitness mogą być otwarte od 6 czerwca. Nadal jednak nie wiadomo, jak dokładnie ma to wyglądać. Będziemy ćwiczyć w maseczkach, czy bez? Będzie można wziąć prysznic i korzystać z szatni? Pytań jest znacznie więcej niż odpowiedzi.

„Czy będzie trzeba ćwiczyć w maseczce?”, „Jak często będzie dezynfekowany sprzęt”, „Czy będę mógł skorzystać z prysznica po treningu?” - to tylko niektóre z pytań, które rodzą się w głowach zarówno klientów, jak i właścicieli klubów fitness oraz siłowni.

Przygotowania do otwarcia siłowni

– Od kilku tygodni pracujemy nad przygotowaniem obiektów do ponownego otwarcia, z uwzględnieniem wytycznych sanitarnych związanych m.in. z odpowiednim dystansem między ćwiczącymi. W związku z tym zapewniamy wszystkich klubowiczów, że Fabryka Formy przy ul. Pleszewskiej będzie otwarta 6 czerwca – mówi Tomasz Groń, dyrektor zarządzający w Benefit Systems Oddział Fitness, odpowiedzialny m. in. za sieć Fabryka Formy.

Czytaj też: Pierwsza pacjentka w Wielkopolsce otrzymała Remdesivir. To 73-letnia kobieta bez chorób współistniejących

– W całym obiekcie rozmieszczone są informacje dotyczące odległości oraz przypomnienia o konieczności dezynfekcji sprzętów. Zwiększona będzie częstotliwość serwisu sprzątającego. Pracownicy recepcji będą zaopatrzeni w maseczki i przyłbice oraz rękawiczki, dodatkowo recepcja będzie posiadała specjalne przeszklenie. Cały czas jednak czekamy na szczegółowe wytyczne Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego dla klubów fitness i siłowni, w tym te dotyczące szatni i pryszniców - dodaje.

Podobne przygotowania trwają obecnie w FitnessPoint w Galerii MM. – Trwa generalne sprzątanie, rozstawianie sprzętu tak, by zachować 2 metry odległości między ćwiczącymi, oznaczanie na podłodze stref do ćwiczeń oraz wyznaczanie stref dezynfekcji. Pozostałe rzeczy będziemy dostosowywać, gdy tylko pojawi się rozporządzenie – tłumaczy Renata Landzwojczak z Fitness Point.

– Regularna dezynfekcja sprzętu na siłowni z pewnością będzie trudnym zadaniem i oczywiście będziemy edukować klubowiczów, aby nam pomagali w tym pomagali, na zasadzie „Używałeś? Spryskaj”, aczkolwiek mamy również trenera dyżurującego na sali, więc jestem przekonana, że damy radę - zapewnia.

Zamknięte szatnie i brak dostępu do prysznica?

Choć zasady funkcjonowania siłowni nie zostały jeszcze sprecyzowane, to już teraz pojawiają się głosy, że trenujący będą mogli jedynie przyjść na siłownię i od razu po ćwiczeniach ją opuścić. Korzystanie z szatni i pryszniców miałoby nie być dostępne.

Zobacz również: Poznański test na koronawirusa w nowszej generacji. Naukowcy z Instytutu Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu opracowali go w miesiąc

– Jeśli chodzi o szatnie i prysznice, to nie wiadomo, co będzie zawierało rozporządzenie, jesteśmy w stanie sobie pozwolić na zablokowanie co drugiego rzędu szafek, prysznice oddzielone są ścianami. Posiadamy również solarium na terenie klubu, jeśli będzie mogło być używane, to pomiędzy klientami będziemy sobie zostawiać odpowiedni czas na dezynfekcje i wietrzenie – wyjaśnia Renata Landzwojczak.

– Trudno teraz cokolwiek powiedzieć, ponieważ nie ma na ten moment żadnych wytycznych, więc tak naprawdę cały czas czekamy. Nie wiemy, jak mamy my działać z klientami, a na jakiej klienci z nami

– to z kolei słowa Joanny Nowak, współwłaścicielki CrossFit Lampart.

Mimo wszystko, jak mówią przedstawiciele siłowni, które wracają do pracy 6 czerwca, ponowne otwarcie tych obiektów, nawet z obostrzeniami, jest lepsze, niż ich zamknięcie.

– Uważamy, że lepiej działać już na takich zasadach, niż nie działać wcale. Klubowicze tęsknią, są spragnieni trenowania w klubie, ale też my sami nie możemy się już doczekać – tłumaczy Joanna Nowak.

Nie wszystkie siłownie otwarte od 6 czerwca

Choć od 6 czerwca kluby fitness i siłownie będą mogły wznowić swoją działalność, to jednak nie wszyscy właściciele się na to decydują. Tak jest m. in. w przypadku siłowni Niku Fitness.

Sprawdź także: W Poznaniu powstaje szczepionka na koronawirusa. Profesor Mackiewicz: "Myślę, że w ciągu roku podamy ją pierwszym osobom"

– Otwieramy się tydzień później - 15 czerwca, dlatego, że 6 czerwca jest datą kompletnie bzdurną. To jest sobota, a w weekendy, zwłaszcza, kiedy jest ciepło, na siłowniach pojawia się najmniej osób. Co więcej, nie ma jak dotąd żadnych informacji dotyczących obostrzeń sanitarnych, jakie będą nas obowiązywały. To jest jak wróżenie z fusów. Chcemy się do tego odpowiedzialnie przygotować. To jest też poważna logistyka, bo w grę wchodzi personel, trenerzy, ekipy sprzątające – mówi Honorata Mickiewicz, członek zarządu Niku Fitness.

I dodaje: – Na ten moment mamy tylko spekulacje. Każdy się zastanawia czy będą otwarte szatnie, czy nie, czy będziemy ćwiczyć w maseczkach, czy bez. Dlatego my wolimy nie spekulować, a poczekać na konkrety.

Sprawdź też:

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto