Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań: Strażacy nie mogą przejechać przez centrum

Joanna Labuda
W niedzielę około godziny 17. poznańscy strażacy dostali zgłoszenie, że w jednym z zamkniętych mieszkań przy ulicy Piekary znajduje się osoba, która niezwłocznie potrzebuje pomocy. Dojazd do potrzebującego przez centrum sprawił im jednak wiele kłopotów.

Wszystko przez rozkopane ulice, remonty i wprowadzane tymczasowe organizacje ruchu. Służby są zgodne, że przez to interwencje wydłużają się o cenne minuty, które niekiedy mogą uratować ludzkie życie.

– Wyglądało to niebezpiecznie. Dwa wozy strażackie wjechały w al. Marcinkowskiego, ale na wysokości hotelu Rzymskiego musiały się wycofać, ponieważ nie było przejazdu. Miejsca ustąpił im tramwaj, a strażacy musieli przejechać przez torowisko – opowiada Marta z Poznania, która była świadkiem tej sytuacji.

Ustawione w mieście słupki, zapory i barierki utrudniają życie nie tylko kierowcom, ale szczególnie strażakom, ratownikom medycznym i policji, którzy choć korzystają z pojazdów uprzywilejowanych, wcale nie mają łatwiej. Ci pierwsi przyznają, że takie trudności, jak w niedzielę, stały się dla nich codziennością.

To tylko fragment artykułu. Zobacz całość w serwisie Głos Wielkopolski Plus:

Poznań: Zapory oraz „kwietniki” blokują interwencje strażakom i ratownikom

Czytaj całość, aby dowiedzieć się:
- Co o problemach komunikacyjnych mówią strażacy i ratownicy?
- Jak wspólnoty mieszkaniowe utrudniają dojazd służbom?

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto