Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznań - To nie jest miasto dla starych mebli

Katarzyna Fertsch, Maciej Roik
Joanna Nawrocka chce oddać meble. Nowy właściciel musi tylko zorganizować transport
Joanna Nawrocka chce oddać meble. Nowy właściciel musi tylko zorganizować transport Grzegorz Dembiński
„Mebli nam nie potrzeba”. Taki zwrot usłyszeliśmy kilkukrotnie, gdy staraliśmy się za darmo oddać używaną kanapę z dwoma fotelami. Próbowaliśmy w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie, który ma wielu potrzebujących podopiecznych. Następnie w Pogotowiu Społecznym, schroniskach dla bezdomnych i fundacji dla samotnych matek. Bezskutecznie. Czyżby naprawdę nie było w Poznaniu osób biednych, które ucieszyłaby używana kanapa?

Granatowa kanapa w czerwoną kratę jest w dobrym stanie. Jej właściciele chcą ją oddać, ponieważ jest im już niepotrzebna.
– Jest w naprawdę przyzwoitym stanie. Trzeba tylko wyprać pokrowiec – opowiada Joanna Nawrocka, która zaproponowała, że odda mebel. – W komplecie jest do niej fotel.

Pani Joanna jest gotowa oddać komplet w każdej chwili. Nowy właściciel musi tylko załatwić transport i odebrać meble z osiedla Bajkowego.
– Nie mielibyśmy co z tym zrobić, mamy łóżka zamontowane na stałe – usłyszeliśmy, gdy wykręciliśmy numer Pogotowia Społecznego w Poznaniu. – Ale podam numer do kogoś, kto chętnie przyjmuje takie używane meble.

Okazało się, że to numer do Spółdzielni Socjalnej, która co prawda meble przyjmowała, ale, by... potem je odsprzedawać. Niestety, już kończą działalność. Bo ich magazyn ma zostać zamknięty.

Postanowiliśmy nie rezygnować. Dlatego dzwonimy do Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu Mar-Kot, które działa przy ulicy Pogodnej. Tu dowiadujemy się jedynie, że: – Pod wiatami mamy pełno mebli. Już nawet nie wiemy, gdzie je trzymać.

Poradzono nam, żeby zadzwonić na ulicę Botaniczną do Fundacji Pomocy Samotnej Matce lub do Pogotowia Społecznego. Pogotowie już wcześniej odmówiło. Ostatnią szansą wydaje się Fundacja Pomocy Samotnej Matce. Jednak w słuchawce rozlega się tylko krótkie i rzeczowe – „Nie”.

Okazuje się, że prawie nową kanapę i fotel lepiej wyrzucić, bo w Poznaniu nie ma osób, które by takich rzeczy potrzebowały. Czy na pewno? Może w Poznaniu nie ma organizacji, która potrafiłaby skoordynować pomoc dla najuboższych? W Gnieźnie działa na przykład stowarzyszenie „Dom”. Jego podopieczni, nie tylko sami odbierają meble, ale biorą nawet takie w gorszym stanie. Następnie sami je odnawiają. W ten sposób, gdy jakiś czas temu jeden z podopiecznych wprowadzał się do mieszkania, mógł liczyć na jego wyposażenie.

Nasze poszukiwania zakończyły się ostatecznie sukcesem. W Poznaniu działa oddział Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, który meble przyjmuje. Problemem jest tylko transport, który trzeba zorganizować we własnym zakresie. Trudno się dziwić poznaniakom, którzy zamiast szukać nowych właścicieli dla swoich mebli, wyrzucają je na śmietnik lub do gratowozu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto