Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

POZNAŃ - Trzęsie się blok, a razem z nim drżą mieszkańcy. ZOBACZ FILM

Maciej Roik
Jerzy Strenal na zlecenie PINB przeprowadził badania sejsmiczne w dwóch blokach na poznańskim Grunwaldzie
Jerzy Strenal na zlecenie PINB przeprowadził badania sejsmiczne w dwóch blokach na poznańskim Grunwaldzie Waldemar Wylegalski
– Blok drży jak gra Kolejorz – twierdzi część mieszkańców dwóch bloków na poznańskim Grunwaldzie. – To jakieś bzdury, przecież nic się nie dzieje – odpowiadają inni. Kto ma rację? W czwartek na terenie dwóch budynków przy ulicy Olszynka i Wolskiej uruchomiono sejsmograf, który ma jednoznacznie wykazać, czy to panika, czy realne zagrożenie.

– Nie dam się przekonać, że nic się nie dzieje, bo mieszkam tu wiele lat i nie przypominam sobie, by kwiat ruszał się w domu przy zamkniętym oknie – twierdzi się Roman Olejniczak, mieszkaniec bloku przy ulicy Wolskiej. – Teraz prowadzi się badanie, które naszego bezpieczeństwa i tak nie poprawi. Pytanie dlaczego pomiary są robione po zakończeniu budowy. Czy nie powinno się o tym pomyśleć wcześniej?

Zobacz temat w serwisie Głos.Tv

Obawy tych osób, które o wstrząsach informowały nadzór budowlany już w czasie meczu Lecha z FC Salzburg, zostały wysłuchane. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego dla miasta Poznania nakazał sprawdzić niebezpieczne sygnały. Choć początkowo zobowiązał do tego POSiR, ten od decyzji się odwołał. Czekanie na ostateczną decyzję uznano jednak za błąd. Dlatego za badanie postanowił zapłacić PINB.

Sejsmograf został w czwartek ustawiony już na kilka godzin przed meczem Lecha z Manchesterem. Główne pomiary, których wynik da odpowiedź na pytanie, czy wstrząsy są groźne, trwały jednak dopiero, gdy Stadion Miejski odezwał się głosem ponad 40 tysięcy kibiców.

– Choć jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie, by mówić o konkretnych wynikach, drgnięcia można było zaobserwować choćby na podstawie przedmiotów stojących w mieszkaniu, w którym przeprowadzaliśmy badania – mówi Jerzy Sternal z firmy Ekoanalityka, która na zlecenie PINB prowadziła pomiary. – Do zinterpretowania mamy kilkadziesiąt tysięcy danych, dlatego wyniki zostaną przekazane inspektorom nadzoru budowlanego za około dwa tygodnie.

Zadaniem sejsmografu, było wychwycenie wszystkich ewentualnych ruchów budynku. W tym celu czujniki zostały zamontowane zarówno na stropie, jak i ścianach bloku.

Wstępne badania oprócz sprawdzenia, czy istnieje zagrożenie, mają także określić, kto powinien sfinansować szczegółową ekspertyzę, która ma się pojawić wkrótce.

Choć celem badań jest bezpieczeństwo mieszkańców, część z nich jest mocno zaskoczona całym zamieszaniem.
– Jakie drgania, jakie wstrząsy? – dziwi się Joanna Piwowarczyk. – To, co twierdzą niektórzy mieszkańcy, to jest po prostu kompletna bzdura. Byłam w czasie meczów w domu i nic się nie działo. To jak to jest, w części budynku trzęsie, a w części nie?

Zdania w feralnych blokach są bardzo podzielone. Bo choć część lokatorów twierdzi, że się boi, inni mówią, że po pierwsze drgnięcia są na tyle słabe, że nawet nie wszyscy są w stanie je wyczuć. Po drugie przeprowadzone badania uwiarygadniają problem, nawet jeśli faktycznie go nie ma.

– Choć nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, to całe zamieszanie mocno działa na naszą niekorzyść – podkreśla Zbigniew Arentowski. – Bo po co w świat idzie informacja, że nasze bloki są niebezpieczne. Kto nam zapłaci za spadek wartości mieszkań?

Wstrząsy czuli już wcześniej

30 września, w czasie meczu Lecha Poznań z FC Sazburg, pracownicy PINB otrzymali zgłoszenie o drżących blokach.
Na miejsce zostali wysłani inspektorzy, którzy dowiedzieli się od mieszkańców, o lekkich wstrząsach, które wyczuła część z nich. Nadzór budowlany podjął decyzję o przeprowadzeniu badań sejsmicznych. Mają one dać odpowiedź, czy wstrząsy są faktem i czy mogą one być zagrożeniem dla mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto