Zobacz też: Poznaniacy czerpali wodę spod kościoła przy Żydowskiej
W tłumie można zobaczyć ludzi ze szklankami, bidonami, butelkami po wodach mineralnych, a także kilkudziesięciolitrowymi baniakami.
Kolejka od samego rana
Wszyscy przychodzą, bo jak głosi legenda to jedyny dzień w roku, gdy można zaczerpnąć wodę z źródełka. Podobno ma ona lecznicze właściwości. Kościół otwarty jest od godziny 12.00 do 16.00. Pierwszy chętni przychodzą jednak już kilka godzin przed południem.
Jedną z osób, którą spotkaliśmy przed poprzednimi świętami przed kościołem przy ul. Żydowskiej był Zbigniew Piotrowski. Co roku przyjeżdża on do źródełka z ogromnym baniakiem. Twierdzi, że jako dziecko przychodził już ze swoją matką. Później, gdy się poparzył, to woda pozwoliła jemu dojść do zdrowia. Miał nią posmarować obolałe miejsca i dzięki temu znikły obrzęki i ból.
Cudowne źródełko znajduje się w kościele za ołtarzem. Wolontariusze wodę wyciągają w wiadrach. Później jest ona przelewana do specjalnych zbiorników, z których rozlewa się ją wśród przybyłych do kościoła.
Warto dodać, bo mało kto o tym wie, że w każdy inny dzień niż Wielka Sobota, po zgłoszeniu się do zakrystii można otrzymać pozwolenie na nalanie sobie wody ze źródełka.
Skąd się wzięła cudowność tej wody nikt nie wie. Znana jest tylko opowieść o tym, że w 1399 roku poznańscy Żydzi mieli zbeszcześcić hostię. Gonieni przez mieszkańców porzucili je na łące za miastem. Hostie w cudowny sposób wróciły do Poznania i wytrysnęły wraz ze źródełkiem, które znajduje się obecnie w kościele przy ul. Żydowskiej. Woda miła wówczas mieć kolor czerwony.
Do 2005 roku znajdowała się w nim jeszcze tablica, którą przed wiekami zamontowano by uczcić to wydarzenie. W 2005 roku decyzją arcybiskupa Stanisława Gądeckiego została zdjęta, gdyż zbyt obrażała osoby narodowości żydowskiej. Obecnie znajduje się w Muzeum Archidiecezjalnym. W Poznaniu jest jeszcze jedno źródełko z którego woda przez wielu uznawana jest nie tyle już za mającą właściwości lecznicze, co będącą zdrową do picia.
Też ,,cudowna"
Znajduje się ono nad Maltą, tuż za trybunami toru regatowego. Do niego również poznaniacy ciągną dziesiątkami, by napełnić wodą przywożone baniaki. Wszyscy oni twierdzą, że ta woda jeśli nie zdrowsza, to jest smaczniejsza od tej z kranów w domach. Jednak przy wodotrysku wywieszono tabliczkę z informacją, że woda nie jest przeznaczona do spożycia. Dodatkowo latem ubiegłego roku sanepid na pewien czas zakazał korzystania z tej wody, gdyż wykryto w niej znaczne ilości bakterii. Nie zniechęca to ludzi, którzy bez względu na pogodę i porę roku przybywają po zdrowszą wodę nad Maltę.
ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
GŁOS.TV - filmy z Poznania i regionu [Lubię to!]
Indeks dla ZEBRY - strefa studenta na Poznań Nasze Miasto [Lubię to!]
Bułgarska.pl - wszystko o Kolejorzu [Lubię to!]
Droga do Euro 2012 - wielkie poznańskie odliczanie do Euro 2012 [Lubię to!]
Konkursy - baw się z nami i wygrywaj nagrody
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?