Mieszkanka Poznania zatrzymała się przed zamkniętym przejazdem na ulicy Lutyckiej, wysiadała z samochodu, podniosła rogatki i wjechała na tory. Tam znowu wysiadła, żeby podnieść opuszczone rogatki z drugiej strony. Nie zdążyła jednak ruszyć, kiedy uderzył w nią pociąg. Przeżyła tylko dlatego, że lokomotywa uderzyła w tył samochodu. Dla niej i dla pasażerów pociągu Intercity relacji Teresopol - Szczecin był to jednak koniec podróży.
Prokurator postawił jej nie tylko zarzut jazdy po pijanemu, ale także sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Za złamanie obu paragrafów sąd wymierzył jej łączną karę. Poznanianka musi także zapłacić 800 złotych nawiązki na stowarzyszenie "Droga i bezpieczeństwo". Wyrok nie jest jeszcze prawomocny.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?