POZNAŃ - Wywalczył koncert w magistracie

- Po długiej walce uda się w końcu godnie uczcić naszego największego kompozytora - nie ukrywa radości Eugeniusz Jasielski. - Przecież Chopin przebywał w Poznaniu i każdy z urzędników powinien o tym pamiętać - dodaje poznański pianista i pedagog.

Sławomir Hinc nie zdradza jeszcze wszystkich szczegółów dotyczących imprezy. Jednak potwierdził już jej lokalizację.

- W tej chwili sprawy organizacyjne dopinane są na ostatni guzik. Koncert obędzie się w Sali Białej Urzędu Miasta - informuje Hinc.

Warto przypomnieć, że koncert ma na celu nie tylko uświetnienie poznańskich obchodów roku chopinowskiego, ale także pięćdziesiątą rocznicę otwarcia parku imienia najwybitniejszego polskiego pianisty.

W 1960 roku podczas tej uroczystości wraz z laureatem konkursu chopinowskiego Józefem Stomplem dla poznaniaków grał Eugeniusz Jasielski. - Nasz występ zgromadził tłumy mieszkańców, a w parku brakowało miejsc siedzących - wspomina Jasielski.

Ówczesna prasa donosiła wtedy o wielkim zainteresowaniu mieszkańców stolicy Wielkopolski wydarzeniami związanymi z obchodami roku chopinowskiego. Także w "Głosie Wielkopolskim", we wrześniu 1960 roku można było znaleźć informacje o tych wydarzeniach kulturalnych. Czy tegoroczny występ także zgromadzi tak liczną publikę?

- Niestety nie udało nam się uzyskać zgody Zarządu Zieleni Miejskiej na koncert w parku - dodaje Hinc. Wyjaśnia też, że zgodnie z umową zawartą z pianistą impreza będzie otwarta dla młodych i uzdolnionych muzyków.

- Chcemy, by w tym wydarzeniu wzięli udział uczniowie ze Szkoły Muzycznej przy Solnej - zdradza wiceprezydent.- Niestety, pewnie zabraknie tam naszego największego talentu, czyli Jacka Kortusa, ale mimo wszystko cieszę się, że prezydent Hinc dotrzymał złożonej obietnicy - mówi Jasielski.

Upór w walce naszego pianisty o Chopina jest godny podziwu. Eugeniusz Jasielski poświęcił kilka miesięcy na to, by zainteresować urzędników imprezą i przypomnieć im, że stolica Wielkopolski gościła jego ukochanego kompozytora.