- Było to podczas odprawy bagażu pasażerów, którzy przylecieli z Warszawy - mówi Cezary Kosman z Izby Celnej w Poznaniu. - Walizkę nadano w USA. Jej właściciel opuścił halę przylotów zieloną linią, oznaczającą "nic do zgłoszenia" - dodaje, że koniki morskie są chronione przepisami Konwencji Waszyngtońskiej. Nie wolno ich wwozić do kraju bez pozwolenia.
Mężczyzna mówił, że koniki kupił w USA, nie wiedząc, że nie może ich przewozić. Tak tłumaczą się też turyści przywożący chronione muszle, czy koralowce. Koniki zarekwirowano.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?