Poznań - Zawiadomienie do prokuratury w sprawie POSUM

W grudniu konta POSUM zostały zajęte przez komornika. Wcześniej nie udało się bowiem doprowadzić do ugody z wykonawcą remontu ośrodka w 2006 roku. Wówczas to poprzedni szef POSUM uzyskał sądowe unieważnienie umowy z firmą remontującą ośrodek. Do uregulowania pozostała jednak kwota 68 tys. zł. Wykonawca wystąpił do sądu o wypłatę należnych kwot. Wyszło ponad 750 tys.

Wysokość zobowiązania zaskoczyła pracowników, związkowców, a nawet organ założycielski POSUM - czyli miasto.- Wcześniej nie byliśmy informowani o toczącym się postępowaniu - dodaje Elżbieta Dybowska, wicedyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych. - W sprawozdaniach finansowych za lata 2007-2009, badanych przez biegłych rewidentów, nie wykazywano zobowiązań POSUM dochodzonych na drodze sądowej.

Związkowcy z POSUM i pracownicy ośrodka nie mogli zrozumieć, jak to było możliwe, że mimo posiadania korzystnego dla ośrodka audytu oraz wyroku sądu dyrektor doprowadził do tak wielkiego wzrostu zobowiązań. Tym większe było zaskoczenie, że kilka tygodni przed komorniczym zajęciem miasto przeprowadziło w ośrodku ankietę, w której pytano, czy pracownicy byliby skłonni stworzyć spółkę i przejąć go. Była to jedna z miejskich propozycji przekształcenia POSUM. - Gdybyśmy wiedzieli, jakie zobowiązania ciążą na ośrodku, wynik ankiety mógł być inny - mówili pracownicy, którzy w większości opowiedzieli się za stworzeniem spółki.

Tymczasem w październiku 2010 dyrektor Pobojewski został odwołany z pełnionego stanowiska. Z decyzją władz miasta się zgodzić nie chciał i wystąpił z pozwem do Sądu Rejonowego o odszkodowanie za niezgodne z prawem rozwiązania umowy o pracę. Jako pozwanego wskazał... POSUM. Pierwsza rozprawa odbyła się na początku tego tygodnia. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie - sąd wezwał obie strony do polubownego rozwiązania sporu.