Sprawdź godzinowy program wydarzeń w Strefie KibicaKto wejdzie i co można wnieść do Strefy KibicaJak dojechać do Strefy Kibica |
Witryny sklepowe już od dawna są przygotowane na Euro 2012, jednak nadal można zauważyć ostatnie prace dekoracyjne. Na budynkach pojawiają się flagi nie tylko Polski, ale i państw, których reprezentacje będą grać w Poznaniu: Włoch, Chorwacji i Irlandii.
Najłatwiej zauważyć kibiców irlandzkich. Większość ubranych na zielono fanów piłki spędza przedpołudnie na Starym Rynku lub w jego okolicach.
Patt i Bren, którzy są w Poznaniu dopiero jeden dzień, już zdążyli się nim zachwycić. – To naprawdę piękne miasto, jest dużo ładnych budynków - wyjaśniają.
Poza oglądaniem meczów, zamierzają zwiedzać i zobaczyć najważniejsze zabytki.
Atrakcje, które chce zobaczyć Pedro, zaznaczył sobie na mapie: - Odwiedzę Termy i wyciąg na Malcie, być może pójdę na zakupy.
Dodaje, że przede wszystkim chce się dobrze bawić i poznać polskie dziewczyny. Podoba mu się atmosfera i ludzie w Poznaniu, ale narzeka na zawyżone ceny noclegów.
Owen i Santiago nie słyszeli wcześniej niczego o Poznaniu. Nie mają planu zwiedzania, ale zamierzają poznawać miasto spacerując.
Większość Irlandczyków ma podobne plany na pobyt w Poznaniu.
- Chcemy się dobrze bawić, poznać polskie dziewczyny, pić piwo - mówią Michael, Ryan i Santiago, którzy dodają, że raczej nie planują zwiedzania.
Do Poznania przyjeżdżają też fani piłki z innych miast Polski.
- To właśnie my, kibice tworzymy atmosferę - wyjaśniają Tomek, Piotrek, Robert i Marcin z Ostrołęki.
Zapytaliśmy też poznaniaków, co sądzą o atmosferze przed mistrzostwami.
Daria, studentka, nastawiona jest bardzo pozytywnie. - Jest bardzo fajna atmosfera, podobają mi się flagi na balkonach i samochodach, na ulicach widać więcej ludzi. Cieszy mnie, że więcej osób zainteresowało się piłką.
Nie wszyscy jednak podzielają ten entuzjazm. - Męczy mnie już Euro. Będę oglądać mecz, ale uważam, że za dużo mówi się o piłce - tłumaczy Natalia, również studentka.
- Mistrzostwa są wszędzie, nie można nawet otworzyć lodówki, żeby nie zobaczyć Euro – dodaje Bogumił, sprzedawca w księgarni. - Najgorsze jest to, że nie mówi się o niczym innym.
Objawy niezadowolenie można zobaczyć między innymi na przerobionych banerach reklamujących turniej. Ktoś umieścił na nich, pod logo Euro 2012, napis „Opium dla ludu”.
W mieście widać też plakaty przypominające o niedzielnej demonstracji „Chleba zamiast igrzysk”.
**
**
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?