Przez cały weekend w Poznaniu organizowano wydarzenia, podczas których zbierano pieniądze na ratowanie walczącego z chłoniakiem 16-letniego Eryka z Antoninka. Zebrano niemal całą kwotę, niestety chłopiec zmarł.
- Akcje pomocowe były wspaniałe, bo włączyło się w nie całe miasto, niestety życie odeszło - dodaje. Przypomnijmy, że w piątek dla chłopca zorganizowano na ul. Półwiejskiej łańcuch życia, z kolei w sobotę datki zbierano w specjalnym tramwaju, który kursował po całym mieście.
We wtorek rano informacja o śmierci chłopca pojawiła się także na portalu siepomaga.pl. Od 20 grudnia internauci wpłacali tam środki, które miały pomóc w zebraniu ponad 600 tys. zł na nierefundowane leczenie biologiczne przeciwciałami Blinatumomabu. Licznik zatrzymał się na ponad 526 tys., choć jeszcze w sobotę wskazywał jedynie 325 tys. - Nie zdążyliśmy nawet podliczyć tego, co zgromadziliśmy w puszkach - mówi Bartosiak.
Eryk zachorował w 2009 r., wtedy to lekarze zdiagnozowali u niego groźnego chłoniaka limfoblastycznego. Po latach leczenia nowotwór zaatakował ponownie, a w ubiegłym roku u 16-latka wykryto kolejną, trzecią już, wznowę choroby.
"Wierzymy, że jest w lepszym świecie, w którym nie ma bólu, cierpienia i łez. Chociaż tak dzielnie walczył z rakiem, nic nie zapowiadało najgorszego. Nie spodziewaliśmy się tego, nie teraz, kiedy przecież miało być lepiej..." - czytamy na portalu siepomaga.pl.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?