Poznań zdąży i na EuroBasket i na Euro 2012

Łukasz Sawala: Do EuroBasket 2009 zostały jeszcze cztery miesiące. Jak ocenia pan stan przygotowań Poznania do tych mistrzostw?

Shlomo Lutski: Nie mam wątpliwości, że dacie radę i zdążycie ze wszystkim. Bardzo duże wrażenie zrobił na mnie film prezentowany przez władze Poznania. Na filmie wszystko wygląda super i po kilkunastu godzinach przebywania w tym mieście moge potwierdzić, że w rzeczywistości jest podobnie. Poznań świetnie poradzi sobie z EuroBasket i podobnie będzie z mistrzostwami Europy w piłce nożnej. Byłem na stadionie Lecha - muszę powiedzieć, że zrobił na mnie wrażenie.

Oglądał pan mecz finałowy Pucharu Polski?

Nie, niestety nie miałem czasu, ale wiem oczywiście o tym, jak daleko zaszła wasza drużyna w Pucharze UEFA.

Co się panu najbardziej podoba w Poznaniu?
Zdecydowanie starówka z ratuszem. Jest niesamowita. Mam nadzieję, że kibice będą po meczech koszykarskich spędzać czas właśnie na Starym Rynku. Wraz z kolegami z innych federacji koszykarskich byliśmy tam na kawie i wszyscy mieli podobne do mnie zdanie.

Podczas spotkania z władzami miasta wspominał pan, że Polska to bardzo ważny kraj dla pana.

Tak i to z kilku powodów. Moja matka pochodziła z Białej Podlaskiej, no i łaczy mnie przyjaźn z waszym trenerem Mulim Katzurinem. Spędzamy dużo czasu na rozmowach. To świetny trener, a wiem, co mówię - sam wielokrotnie prowadziłem drużyny koszykarskie i zdaję sobie sprawę, jaka to trudna robota.

Rozumiem, że będzie więc pan kibicował i Izraelowi i Polsce?

Jasne, że tak.