Poznaniacy najbardziej boją się Wildy

W czasie badań jakości życia poznaniaków, o których już pisaliśmy na mmpoznan.pl, zbadano m.in. nasze poczucie bezpieczeństwa w mieście.

- I jest to czynnik, który w ciągu minionych 11 lat najbardziej się zmienił – przyznaje prof. Ryszard Cichocki, który nadzorował badania. – Obecnie nasze poczucie bezpieczeństwa jest znacznie wyższe niż kilka lat temu.

Aż 82,7 proc. poznaniaków uważa swoje miasto za bezpieczne i spokojne. Jest tak, chociaż Poznań znajduje się na trzecim miejscu pod względem ujawnionej liczby przestępstw przypadającej na 1 mieszkańca (wyprzedzają nas jedynie Katowice i Wrocław). Jednocześnie stolica Wielkopolski zajmuje pierwsze miejsce wśród dużych miast pod względem wykrywalności przestępstw. Oba czynniki są ze sobą ściśle powiązane.

- Jesteśmy tak wysoko w klasyfikacji liczby ujawnionych przestępstw ze względu na dobrą pracę policji, która te przestępstwa ujawnia – wyjaśnia Michał Lemański, zastępca dyrektora Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta. – Poznańscy policjanci ujawniają m.in. bardzo dużo przestępstw związanych z narkotykami.

Poznaniacy na ogół czują się bardzo bezpiecznie w okolicy swojego miejsca zamieszkania. Co ciekawe, szczególnie bezpiecznie czują się u siebie mieszkańcy dużych osiedli na Piątkowie czy Winogradach. Niższy poziom poczucia bezpieczeństwa odnotowano m.in. u mieszkańców okolicy Miłostowa, Stadionu Miejskiego przy Bułgarskiej, czy Świerczewa.

Mieszkańcy zapytani o to, gdzie w Poznaniu jest szczególnie niebezpieczne, w aż 30 proc. wskazali Wildę. To o tyle ciekawe, że sami mieszkańcy Wildy uważają swoją dzielnicę za bezpieczną.
- Także policyjne statystyki od lat wskazują, że Wilda jest jednym z bezpieczniejszych rejonów miasta – zwraca uwagę Lemański.

20 proc. za niebezpieczne miejsce uważa rynek Jeżycki i Stare Miasto, a 15 proc. rynek Łazarski.

Jeśli chodzi o rodzaje miejsc, gdzie nie czujemy się zbyt komfortowo, to ponad połowa wskazała parki, a nieco mniej blokowiska (inne niż to, na którym samemu się mieszka). Mimo to tylko co dziesiąty poznaniak unika wychodzenia z domu po zmroku, ale tylko w 11. proc. za powód jest wymieniana obawa o swoje bezpieczeństwo.

Wśród najczęstszych zdarzeń, które wpłynęły na nasze poczucie zagrożenia najczęściej wymieniono wulgarne zaczepki (21,2 proc.), wyłudzanie pieniędzy za pilnowanie samochodu (19 proc.), włamania do piwnicy (16,8 proc.). Tylko 2,4 proc. badanych przyznało, że spotkało się z przypadkami pobicia, a 1,3 proc. z napadem.

A Wy czujecie się w Poznaniu bezpieczni? Znacie miejsca, gdzie Waszym zdaniem zbyt bezpiecznie nie jest? Czekamy na Wasze komentarze pod artykułem.