Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznaniacy przeciwko myśliwym protestowali na Jeżycach [ZDJĘCIA]

MRT
W piątek przed budynkiem Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu pikietowali aktywiści i członkowie grupy "Poznaniacy przeciwko myśliwym". Sprzeciwiają się dewastacji przyrody, trwającej wycinki Puszczy Białowieskiej, a także masowych polowań na dziki w Wielkopolskim Parku Narodowym zarządzonym przez ministra środowiska Jana Szyszkę.

Puszcza Białowieska jest jednym z niewielu ostatnich naturalnych lasów w Polsce. Od kilku miesięcy prowadzona jest tam wycinka na niespotykaną dotąd skalę. Powodem ma być dewastacja drzewostanu przez korniki. Wycinki ciężkim sprzętem - harwesterami - objęły drzewostany ponad 100-letnie, czyli puszczańskie mateczniki. Nawet sprzeciw Komisji Europejskiej nie powstrzymały ministra przed dalszym wycinaniem drzew.

- Puszcza stała się fabryką drzew. Podobnym zjawiskom ulegają też regionalne parki narodowe, np. wielkopolski, gdzie minister zarządził masowy mord dzików. Funkcje ochronne parków, zamienione są na biznesową - skandowali aktywiści, którzy w piątek zebrali się pod siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Poznaniu.

Domagali się odpowiedzi na najbardziej newralgiczne pytania, dotyczące planowanych polowań na dziki, a także zaprzestania wycinki drzew w puszczy. Przypomnijmy, że minister Szyszko swoją decyzję o wybiciu aż 918 dzików w WPN-ie argumentuje występowaniem ognisk epidemii afrykańskiego pomoru świń. W Wielkopolsce jednak takie ogniska jeszcze się nie pojawiły.

- Nie chodzi zresztą tylko o dziki. Do tej pory na terenie WPN był całkowity zakaz polowań. W przyszłym roku strzelać będzie można także do łosi. Aktywiści, którzy bronią przed wycinką Puszczy Białowieskiej, są brutalnie pacyfikowani przez straż leśną. Z naszych informacji wynika, że także strażnicy z poznańskich lasów jeżdżą do puszczy walczyć z aktywistami. To wszystko godzi w ustawę o ochronie praw zwierząt - tłumaczy Luiza Banach, poznańska aktywistka.

Petycję, pod którą podpisało się kilkaset osób, protestujący złożyli w sekretariacie dyrekcji.

- Niestety, Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Poznaniu nie jest organem, który ma wpływ na sytuację w Puszczy Białowieskiej. Nie w naszej gestii są też tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego. Zarządza nimi dyrekcja parku, dlatego część pytań po prostu nas nie dotyczy. Trudno też nam powiedzieć, czy wybicie dzików w skuteczny sposobów zahamuje ewentualne ogniska ASF. To pytanie należy zadać powiatowemu lub wojewódzkiemu lekarzowi weterynarii - tłumaczł Rafał Śniegocki naczelnik działu promocji RDLP w Poznaniu. - Oczywiście sprawdzimy informacje, czy faktycznie strażnicy leśni z Poznania biorą udział w wycince Puszczy - dodaje.

W proteście udział wzięli też uczniowie 4, 5 i 6 klasy Szkoły Podstawowej Montessori Harmonia.
- Przyszliśmy z naszą panią od przyrody. Chcemy by dziki, jak i inne zwierzęta żyły, a nie trafiały do sklepów z dziczyzną - mówiły.

- Na swoich lekcjach uczę dzieci jak ważna jest przyroda i dbanie o nią. To, co teraz zniszczymy odczują przyszłe pokolenia. Dzieci rozumieją więcej, niż wydaje się dorosłym - tłumaczyła Zofia Michalik, nauczycielka przyrody.

Wycinka drzew w Puszczy Białowieskiej. Proces ekologów - zobacz wideo:

źródło: wspolczesna.pl/x-news.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto