Rodzice chłopca długo walczyli z lekarzami, którzy chcieli odłączyć dziecko od aparatury medycznej podtrzymującej jego życie. Twierdzili bowiem, że tylko dzięki niej wciąż oddycha. Sąd ostatecznie wydał zgodę na odłączenie sprzętu, ale mimo tego chłopiec... przeżył, chociaż miał umrzeć po kilku minutach.
Zdesperowani rodzice chłopca chcieli go zabrać do Włoch, gdzie tamtejsi lekarze zgodzili się na jego dalsze leczenie. 24 kwietnia sąd rodzinny w Manchesterze nie przychylił się jednak do wniosku o zgodę na przewiezienie niespełna 2-letniego chłopca do Włoch. W uzasadnieniu sąd uznał, że podróż byłaby zbyt... niebezpieczna dla zdrowia dziecka.
Z decyzją sądu nie mogą się pogodzić nie tylko rodzice chłopca, ale miliony ludzi na całym świecie. Także w Poznaniu w czwartek zebrała się grupa mieszkańców, aby zaprotestować przeciwko decyzją brytyjskiego sądu. Poznaniacy przynieśli ze sobą transparenty z napisem "Save Alfie Evans", a także znicze, maskotki i balony w kształcie serca.
Alfie Evans: Rodzina dziękuje Polakom za wsparcie - zobacz wideo:
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?