Poznaniacy urządzili spontaniczny piknik na placu Wolności [ZDJĘCIA, WIDEO]

Ze znajomymi, całymi rodzinami, na rowerach, pieszo, z psami, koszami piknikowymi, leżakami, kocami i stolikami – w niedzielę na placu Wolności spotkał się tłum poznaniaków. Skrzyknęli się na Facebooku, aby zorganizować w tym miejscu spontaniczny piknik.

- Wydarzenie spełnia rolę pikniku. Jedynie miejsce jest nietypowe, bo jest nim serce Poznania - plac Wolności. Ewentualnie można się pokusić o stwierdzenie, że jest małym eksperymentem miejskim w formie klasycznego pikniku – mówi główny pomysłodawca spotkania Franciszek Sterczewski.

Zobacz także: Fontanna Wolności jednak nie tryśnie we wrześniu

Poznaniacy łapali ostatnie promienie słońca leżąc na leżakach, cieszyli się z pogodnej atmosfery grając ze znajomymi w gry planszowe, kosztowali słodkich smakołyków przyniesionych przez siebie w piknikowych koszykach.

Zobacz filmy w serwisie Glos.tv:
Pożar na Głogowskiej w Poznaniu
Rekrutacja wolontariuszy na EURO 2012

W tym wszystkim nie brakowało jednak wyższego celu. Poznaniacy z pomysłodawcą pikniku na czele postanowili w ten sposób zwrócić uwagę na zarządzanie publiczną przestrzenią w mieście, szczególnie tak ważną jak znajdujący się w centrum Poznania wielki plac.

- Plac Wolności to pustynia, na której nie ma jak się pojawić, nic nie zachęca, żeby tu się zatrzymać. Powinno pojawić się tutaj więcej ławek i więcej miejsca dla ludzi, którzy sami decydowaliby, co chcą tutaj robić – twierdzi Franciszek Sterczewski.

Jak przyznaje, pomysłów na ożywienie placu Wolności, jak też Starego Rynku, jest wiele, brakuje jednak woli urzędników. Co tak naprawdę stanowi problem? Ciągły brak decyzji odnośnie tego, kto ma tymi miejscami zarządzać. Bez wątpienia rola taka powinna przypaść instytucji kulturalnej.

Niedzielne spotkanie na placu Wolności odbyło się już drugi raz. Czy wkrótce poznaniacy będą się tutaj spotykać coraz częściej, nie tylko na piknikach, ale także na masowych imprezach zorganizowanych przez Estradę Poznańską? Oby...