Poznaniacy, którzy chcą dbać o formę, mają szeroki wybór. W mieście jest 75 siłowni na wolnym powietrzu. I wciąż powstają nowe. Inwestują w nie spółdzielnie mieszkaniowe, Rady Osiedli (pomocnicze jednostki samorządu) ze swoich budżetów. Kolejne to siłownie we władaniu Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji czy funkcjonujące przy szkołach lub Ogrodach Jordanowskich. Niektóre wydają się być oblegane, a inne zdają się świecić pustkami. Ile naprawdę osób z nich korzysta? Policzenie ich wydaje się niemożliwe.
Siłownie pod chmurką - jakie lubimy?
- Widzimy, że popularne są te siłownie, które znajdują się w pobliżu innych obiektów sportowo-rekreacyjnych, np. kąpielisk miejskich - twierdzi Filip Borowiak, rzecznik prasowy POSiR.
- O popularności, zarówno siłowni, jak innych ogólnodostępnych obiektów sportowych, możemy wnioskować jedynie pośrednio - twierdzi Arkadiusz Bujak, dyrektor Wydziału Wspierania Jednostek Pomocniczych Miasta, który m.in. buduje i dba o konserwację takich obiektów w imieniu Rad Osiedli.
Na niektórych np. szybciej zużywa się nawierzchnia. Z reguły to sztuczna trawa lub gumowe maty. Ale zdarzają się także siłownie wyłożone kostką brukową. - W mojej okolicy są dwie - mówi mieszkaniec Rataj. I dodaje: - Tam, gdzie jest sztuczna trawa ciągle są ludzie, na wybrukowanej - chętnych do ćwiczeń jak na lekarstwo. Kto wybrał taką nawierzchnię?
Czytaj także
Siłownie na wolnym powietrzu - kto decyduje?
Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista, bo tylko na Ratajach jest prawie ćwierć setki siłowni, z czego 19 to te należące do Spółdzielni Mieszkaniowej Osiedle Młodych.
W jaki sposób zapadają decyzje o tym, jaką nawierzchnię zastosować? - Rodzaj nawierzchni, na której znajdują się urządzenia, wskazuje ich producent w karcie katalogowej - wyjaśnia Julia Tritt, rzeczniczka prasowa Osiedla Młodych. - Związane jest to z tzw. wysokością swobodnego upadku. W związku z tym, zapisy techniczne i dot. bezpieczeństwa użytkowników determinują, jaki rodzaj i grubość nawierzchni należy wybrać - dodaje.
Generalnie jednak rodzaj nawierzchni to kwestia swobodnej decyzji inwestora. W przypadku siłowni na terenach miejskich to Rada Osiedla. - Radni sami decydują jak obiekt ma wyglądać - podkreśla Bujak - My dbamy żeby inwestycja była zgodna z przepisami. Te bruku nie zabraniają.
Czytaj także
Dobra wiadomość jest taka, że oblegane czy nie, siłownie zewnętrzne po pandemii nie wymagają dodatkowych napraw czy konserwacji. - Gospodarz terenów sprawdzają je codziennie, jak place zabaw - twierdzi Jan Marciniak, prezes SM Winogrady, która ma pięć własnych siłowni pod chmurką. - Nie zauważyliśmy awarii ani konieczności intensywniejszej konserwacji. Podobnie było na Ratajach, na siłowniach POSiR-u i Rad Osiedli.
Chcesz wiedzieć więcej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?