28 czerwca przypada w tym roku w niedzielę, dlatego też obchody 53. rocznicy Poznańskiego Czerwca rozpoczęto już w piątek. Kombatanci, przedstawiciele władz województwa i miasta oraz zwykli mieszkańcy spotkali się rano na Jeżycach pod tablicą upamiętniającą Petera Mansfelda - uczestnika powstania węgierskiego z 1956 r., zamordowanego w 1959 roku przez władze komunistyczne.
Po złożeniu kwiatów pochód przeszedł kilkaset metrów dalej - na róg ulicy Dąbrowskiego i Strzałkowskiego, pod tablicę poświęconą najmłodszej ofierze Poznańskiego Czerwca - Romka Strzałkowskiego. Tu także złożono kwiaty i oddano hołd osobie, którego "absurdalna i niepotrzebna śmierć urosła do rangi symbolu zwycięskiego oporu i determinacji".
Ostatnim przystankiem uroczystości na Jeżycach była zajezdnia MPK na ul. Gajowej. Tam nie tylko tradycyjnie już złożono wiązanki pod kolejną tablicą poświęconą wypadkom z 1956 r., ale i uczczono minutą ciszy pamięć zmarłego niedawno Macieja Frankiewicza, który co roku aktywnie uczestniczył w obchodach Poznańskiego Czerwca.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?