Poznaniacy wysłali Światełko do nieba

Koncerty trwały na scenie głównej od godz. 16. Najwięcej osób przed sceną przynajmniej na początku zgromadził zespół Sonic Lake. Ceti które jest legenda polskiego heavy metalu założona przez wokalistę Turbo – Grzegorza Kupczyka również zebrała sporo słuchaczy. Oczywiście wszyscy czekali na występ zespołu Armia, który w tym roku wydaje swoją nową płytę „Proces” oraz obchodzi swoje 25-lecie istnienia.

W międzyczasie w holu Zamku odbywała się licytacja przedmiotów podarowanych przez poznaniaków. Za 1500 zł został sprzedany rękopis Jonasza Kofty podarowany przez Hannę Banaszak, dla której utwór został napisany i który można usłyszeć na jej najnowszej płycie.

Licytowano także monety, które wracały na licytacje trzy razy dzięki hojności osób, które je wcześniej kupiły. Nabyć można było również piłkę oraz koszulkę z podpisami piłkarzy Lecha Poznań jak i koszulkę z podpisem Zinedine Zidane’a. Swoje gażdżety na WOŚP podarowało także Stowarzyszenie Sympatyków Sportu Żużlowego „Skorpiony” oraz wiele innych osób i firm.

Finałem było tradycyjne Światełko do nieba. Punktualnie o godz. 20. odpalono fajerwerki, które podziwiały tysiące poznaniaków. Wiele osób również miało ze sobą własne światełka, czyli sztuczne ognie. Na krótki moment Święty Marcin utonął w blasku światła.

Po Światełku w dalszym ciągu trwał koncert na scenie, ale większość poznaniaków po obejrzeniu fajerwerków wolała już iść do domu. Teraz potrwa skrupulatne liczenie zebranych pieniędzy i sprawdzanie, czy w tym roku Poznań uzbierał większą sumę niż przed rokiem. Ale to będzie wiadomo dopiero po zsumowaniu zbiórki ze wszystkich poznańskich sztabów, nie tylko tych z centrum miasta.

Więcej o przebiegu XVII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Poznaniu przeczytasz w Serwisie Specjalnym: