Poznaniak o krok od zdobycia Korony Ziemi [ZDJĘCIA]

Ekspedycja, która rozpoczęła się 30 marca, jest podzielona na trzy etapy. W poniedziałek dobiegł końca pierwszy z nich, a ekipa dotarła do bazy pod Everestem. To stamtąd między 12 a 29 maja, członkowie grupy (w jej skład wchodzi dwóch Polaków) mają rozpocząć wspinaczkę na szczyt ośmiotysięcznika.

Polecamy: Podwodne warcaby w Termach Maltańskich [ZDJĘCIA]

Jak zapewnia Wróblewski, który wiadomość do naszej redakcji wysłał przy okazji przechodzenia przez Gorak Shep, ostatnią wioskę przed bazą pod Mount Everest, do tej pory ekspedycja przebiega spokojnie. Bez niespodzianek się jednak nie obyło, a himalaista, podobnie jak kilku innych członków wyprawy (liczyła 10 osób, ale kilka osób z powodu chorób zrezygnowało), zatruł się.

- Doszło do tego, mimo że starałem się nie uniknąć złych doświadczeń z przeszłości - pisze w e-mailu Wróblewski. - W 1997 roku w Nepalu miałem tyfus. Rok temu, w czasie wyprawy na Everest od strony północnej w tybetańskim Nylang także się zatrułem.

Tym razem zatrucie napędziło mi więcej strachu, ponieważ było silniejsze niż w przypadku innych osób, pierwszy antybiotyk nie zadziałał, a wyleczyłem się ostatecznie dopiero po tygodniu biorąc drugi antybiotyk.

Sprawdź też: Wyścig z Poznania do Wenecji. Autostopem!

Choroba nie powinna mieć jednak wpływu na końcowy sukces.

Od dzisiaj ekspedycja rozpoczyna okres aklimatyzacji w bazie pod Everestem. Następnie będą zakładane obozy I, II oraz III. W połowie maja rozpocznie się ostatni fragment wspinaczki na Dach Świata.

Twórz Nasze Miasto razem z nami. Pisz na [email protected] lub zostaw nam wiadomość na facebooku

ZEBRAliśmy nasze serwisy w jednym miejscu:
Wszystko o Lechu Poznań - BUŁGARSKA.PL: polub serwis na Facebooku
Filmy z Poznania i całej Wielkopolski - GŁOS.TV: polub serwis na Facebooku
Inwestycje i budownictwo w Wielkopolsce - DOM
Baw się i wygrywaj nagrody - KONKURSY