Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poznaniaków czeka zaciskanie pasa

Przemek Wałczyński
Przemek Wałczyński
Mniej pieniędzy na oświatę, opiekę zdrowotną i kulturę. Rzadsze ...
Mniej pieniędzy na oświatę, opiekę zdrowotną i kulturę. Rzadsze ... archiwum/eM
Mniej pieniędzy na oświatę, opiekę zdrowotną i kulturę. Rzadsze kursy MPK i droższe bilety – to tylko niektóre z planowanych zmian w budżecie.

Miasto rozpaczliwie szuka oszczędności. W założeniu przyszłorocznego budżetu zapisano zaoszczędzenie 100 mln złotych. Redukcje dotknąć mają przede wszystkim te dziedziny, których utrzymanie nie jest podstawowym zadaniem miasta.

Tzw. zadania fakultatywne to m.in. finansowanie kultury, ale także utrzymanie dróg czy komunikacji miejskiej.

Proponowane zmiany w budżecie już wzbudzają wiele emocji. M.in. dlatego prezydent Poznania, Ryszard Grobelny, zaprosił organizacje pozarządowe na debatę o finansach miasta. Sporą jej część pochłonął monolog prezydenta, w którym przedstawił konieczne zmiany w budżecie. Większość z nich to redukcje wydatków.

Drożej, ale rzadziej

Na samym MPK miasto oszczędzić chce ograniczając ilość kursów, a nawet redukując najbardziej nierentowne linie. Średnio autobusów i tramwajów na ulicach ma być o 5 proc. mniej niż teraz. Za to o 7 proc więcej płacić będziemy za bilety. Taka jest na razie propozycja.

- Ja co roku zwracam się z projektem podwyżki cen biletów, ale Rada Miasta jej nie uchwala – mówi prezydent Poznania, Ryszard Grobelny.
- Wzrosnąć powinny przede wszystkim ceny biletów okresowych, bo one są najtańsze w Polsce.

Mniej pieniędzy, ale więcej śniegu

Sporo mniej pieniędzy przeznaczone zostanie także na utrzymanie dróg. Remontów będzie mniej, a do tego w zimie standard odśnieżania ma być niższy niż dotychczas. W przyszłości miasto chciałoby także rozszerzyć strefę płatnego parkowania, choć wpływy z niej nie są akurat znaczącą pozycją w budżecie.

3 proc. mniej środków niż dotychczas przewidziano na cele oświatowe. Redukcja kosztów ma być widoczna przede wszystkim w mniejszej ilości szkół, zwłaszcza gimnazjów.
- Są szkoły, w których do jednej klasy zapisuje się tylko kilka osób, a w świetle prawa miasto nie może odmówić utworzenia klasy – mówi Ryszard Grobelny.

Obecna liczebność klas w gimnazjach ma zwiększyć się o maksymalnie dwóch uczniów. Zmiany te nie obejmą jednak liceów, w których, jak zaznacza prezydent, często i tak uczniów jest więcej niż 30 w jednej klasie.

Kryzys dotyka kulturę

Sporo emocji budzi także projekt cięć w wydatkach na kulturę. W części przeznaczonej na dyskusję to właśnie pytania z tej dziedziny padły jako pierwsze. Według dotychczasowych założeń środków ma być mniej o 9 proc. Z dotychczasowych 73 mln zostanie jedynie 66. To oznacza, że środków będzie mniej przede wszystkim na muzea i teatry, a także pozarządowe instytucje kultury.

Padały pytania o konieczność ograniczania środków właśnie na kulturę. Ryszard Grobelny po raz kolejny zapewnił, że cięcia są konieczne. - Tniemy tam, gdzie prawo nam na to pozwala – mówi Grobelny. - A finansowanie kultury nie należy do obligatoryjnych zadań miasta. 

Prezydent przekonywał o tym, przywołując przykłady powiatów, na terenie których nie ma ani jednego kina czy teatru.

Gdzie dokładnie zostaną wprowadzone cięcia?  - Na razie nie wiemy konkretnie, które przedsięwzięcia będą musiały zostać ograniczone, ale na pewno środków będzie mniej. Będzie jeszcze czas na szczegółowe dyskusje – mówi oględnie Ryszard Grobelny.

Poznań już nie stawia na sport

Aż 30 proc. mniej pieniędzy przeznaczone zostanie na sport. Ograniczone zostanie m.in. finansowanie lekcji nauki pływania, czy dotacje na kluby sportowe. Niewykluczone, że dotychczas przyznawane środki klubom, w przyszłym roku nie będą wypłacane wcale, poza sportem dzieci i młodzieży.

Więcej pieniędzy dostanie za to biuro Euro 2012. Więcej dostanie także POSiR, w tym na utrzymanie sportowej części Term Maltańskich. Jednocześnie prezydent zapewnił, że do sprzedaży Term nie dojdzie.

- Miasto sprzedać może jedynie spółkę Termy Maltańskie, która jest warta maksymalnie kilkadziesiąt mln złotych – mówi prezydent Ryszard Grobelny.

Oszczędzamy, ale inwestujemy

Cięcia w wydatkach bieżących nie oznacza oszczędności w inwestycjach. Na ten cel w przyszłym roku przeznaczone zostanie nawet 800 mln złotych. Przyszły rok ma być zresztą ostatnim, tak okazałym pod względem środków przeznaczanych na inwestycje.

Za to już od 2014 roku zaciskany teraz pas wydatków będzie można popuścić. Od tego bowiem roku wydatki bieżące mają bowiem znowu zacząć rosnąć.





emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto