Grubo ponad setka osób stłoczyła się w sali Domu Techinika, by spotkać się z autorem kontrowersyjnej książki "Sprawa Lecha Wałęsy". Książka jest uzuepłniem wcześniejszej publikacji "SB a Lech Wałęsa: przyczynek do biografii" autorstwa Piotra Gontarczyka i Sławomira Cenckiewicza. Na spotkanie przyszli w większości starsi ludzie, którzy chcieli dowiedzieć się, czy Lech Wałęsa rzeczywiście współpracował z SB. Z dokumentów, do których dotarł Cenckiewicz wynika, że były prezydent ma w swojej biografii także czarną kartę.
- Z materiałów do jakich dotarłem bezsprzecznie wynika, że Lech Wałęsa to TW "Bolek" - mówił w czwartek w Poznaniu Cenckiewicz.
Historyk zaznaczał, że w Polsce istnieje problem lustracji. Dodał, że już jakiś czas temu przestał wierzyć, by prawdziwa lustracja była możliwa. Sławomir Cenckiewicz zaznaczył również, że podczas pisania książki "Sprawa Lecha Wałęsy" (i innych, wcześniejszych) spotkał się z różnymi trudnościami. Od niemal niemożliwych spotkań z byłymi funkcjonariuszami SB, przez problemy ze zgodą na wydanie książki przez IPN, na oporach polityków (także tych prawicowych związanych z Prawem i Sprawiedliwością) skończywszy.
Do dyskusji z doktorem Cenckiewiczem chętnie włączyli się uczestnicy spotkania. Pytano głównie o historię, ale znaleźli się i tacy, którzy koniecznie chcieli dowiedzieć się, czy Wałęsa jest Żydem. Autor "Sprawy..." nie wdawał się w dyskusje z grupką antysemitów obecnych na sali.
Spotkanie autorskie trwało ponad 3 godziny. Sławomir Cenckiewicz wyczerpująco odpowiadał na każde sensowne pytanie. Na koniec, gość czwartkowego spotkania długo podpisywał własne książki.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?