Lider grupy wschodniej musiał się mocno napracować, by wywalczyć komplet punktów z niżej notowanymi Zjednoczonymi Trzemeszno.
Kibice miejscowych stracili dużo nerwów, ponieważ do przerwy zanosiło się na ogromną niespodziankę. Niżej notowani goście w 30 min. wykorzystali niezdecydowanie obrońców Unii i Łukasz Kańczukowski uzyskał prowadzenie dla przyjezdnych.
Gospodarze w pierwszej połowie seryjnie marnowali doskonałe sytuacje. Oskar Ganowski i Mariusz Pietrzyński w odstępie 10 min. mogli po dwa razy pokonać bramkarza Zjednoczonych, ale w decydujących momentach brakowało dokładności.
Co nie udało się do przerwy, stało się w drugiej połowie. Już w 47 min. na listę strzelców wpisał się Ganowicz, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie Krzysztofa Nowaka.
Po wyrównującym golu Unia przejęła inicjatywę i kontrolowała przebieg gry. Kolejne bramki były już tylko kwestią czasu. 6 min. później Mariusz Pieczyński wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, a przysłowiową kropkę nad i postawił w 84 min. Marek Kulczak.
- Mogę być zadowolony tylko z wyniku i z kompletu punktów. Dużo do życzenia pozostawia sama gra - stwierdził Eugeniusz Samolczyk, trener Unii.
Unia Swarzędz 3:1 Zjednoczeni Trzemeszno
Bramki: Oskar Ganowicz (47), Mariusz Pietrzyński (53), Marek Kulczak (84) dla Unii oraz Łukasz Kańczukowski (30) dla Zjednoczonych.
Unia: Staniszewski - Jeske, Kubzdyk (46. Klepacz), Maryniak, Adamczak, Ganowski, Bocian (46. Socha), Kordacki (46. Kliks), Pietrzyński, Kulczak.
Zjednoczeni: Rudzki - Zimnik, M. Kachniarz, Majchrzak, Kamiński, W. Bauza, Sobieralski, Kmieciak, Skrzypek (84. Marczyński), Roszak, Kańczukowski.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.0/images/video_restrictions/0.webp)
Mbappe nie zagra z Polską?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?