Prowadzony był on w latach 2006-2008. Dziś przyszedł czas na podsumowanie. Konferencja podobna do tej, jaka dziś odbywa się w poznańskim Urzędzie Miasta, toczy się w tym samym czasie w Wilnie.
- Naszym zadaniem było poprawienie otoczenia dzieci, które mogą być wykorzystywane, a nie praca z samymi pokrzywdzonymi - mówi Stella Gołębiewska, koordynatorka projektu. Mówiąc prościej, chodziło o stworzenie profesjonalnej grupy specjalistów, którzy mają pomagać molestowanym dzieciom, a nie praca z samymi dziećmi.
Dlaczego przygotowanie kadry są tak potrzebne? - Często spotykamy się z sytuacją, kiedy osoba, której zgłaszany jest problem molestowania dziecka, nie potrafi pomóc. Pedagodzy szkolni, nauczyciele, katecheci i inni dorośli mówią: "Nie potrafię pomóc" albo "To nie należy do moich obowiązków" - relacjonuje dr Magralena Czub z Terenowego Komitetu Ochrony Praw Dziecka.
Problemem jest także niewiedza poszczególnych osób i instytucji o tym, co w sprawie krzywdzonego dziecka robią inne. - Kiedy dochodzi już do prób rozwiązania problemu, okazuje się, że Ośrodek Pomocy Rodzinie nie wie, co dla dziecka robi szkoła, szkoła nie wie, co robi sąd, a sąd nie wie, co robi ksiadz proboszcz - mówi Beata Kolska - Lach, przewodnicząca TKOPD.
Dochodzi także do sytuacji, w której skrzywdzone dziecko jest zmuszone do opowiadania swojej historii wiele razy poszczególnym osobom, w wyniku czego jego psychika ulega wtórnym urazom. Dlatego jednym z celów projektu było stworzenie zespołu, którego poszczególni członkowie znają się nawzajem i wiedzą, który z nich potrafi pomóc w jakiej sprawie.
W wyniku podejmowanych działań powstały trzy książki poświęcone metodom rozwiązywania problemów wykorzystywanych seksualnie dzieci. Każda z nich opublikowana jest w czterech wersjach językowych: po polsku, angielsku, holendersku i litewsku. Jedną z nich jest "Europejski Przewodnik po procedurach postępowania w przypadkach wykorzystywania seksualnego dzieci". - Zostanie on rozesłany do wszystkich instytucji, w których pracuje się z dziećmi, tak żeby osoba, której zostanie zgłoszony problem molestowania, wiedziała, kto i jak może dziecku pomóc - deklaruje Beata Kolska - Lach.
Podczas realizacji projektu osoby w niego zaangażowane musiały zmagać się z najróżniejszymi problemami. Jedną z trudności było zburzenie tabu, którym objęta jest seksualność człowieka, a szczególnie seksulane wykorzystywanie najmłodszych. Kolejnym problemem są mity dotyczące molestowania dzieci. - Wielu ludzi sądzi, że dzieci kłamią i fantazjują, kiedy mówią o molestowaniu, że nadużycia seksualne wobec nich to jednorazowe incydenty, że najmłodsi sami prowokują i uwodzą, i że są wykorzystywani przez osoby obce, które prawdopodobnie są bedomne i których należałoby szukać w okolicach śmietników - mówi Stella Gołębiewska.
Prawda jest inna: dzieci są molestowane najczęściej przez osoby znane, bliskie, do których mają zaufanie. I nie są to incydenty: z badań przeprowadzonych w latach 90. przez prof. Lwa Starowicza wynika, że 35% kobiet i 29% mężczyzn było wykorzystywanych seksualnie przed ukończeniem 15. roku życia. 90% z nich nigdy nie opowiedziało nikomu o tym fakcie.
W projekcie brały udział następujące instytucje i organizacje: Urząd Miasta, Sąd Okręgowy, prokuratura, Miejskie Centrum Interwencji Kryzysowej, Komenda Miejska Policji, Centrum Innowacji Społecznej Sic!, Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie i Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka.
Projekt dofinansowany został przez europejski Program Wspólnotowy Daphne II.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?