Od blisko dwóch lat mówi się o rewolucji w Wojewódzkich Ośrodkach Ruchu Drogowego. Obecnie to jednostki podległe marszałkom województw, ale wszystko zmierza do tego, by część ich kompetencji „przejęli” wojewodowie, powołujący do życia biura do spraw szkolenia (instruktorów, egzaminatorów, z wyłączeniem przyszłych kierowców) oraz egzaminowania.
Najważniejszym punktem reorganizacji, według miesięcznika „Szkoła Jazdy”, byłaby jednak zmiana adresata wpływów z opłat egzaminacyjnych, które miałaby bezpośrednio zasilać budżet państwa. O takie rozwiązania pytał już w 2016 r. Jan Mosiński, kaliski poseł PiS.
- Zmobilizował mnie do tego raport Najwyższej Izby Kontroli miażdżący obecnie funkcjonujący system egzaminów na prawo jazdy. Stwierdzono w nim, że rygoryzm egzaminów nie przekłada się na poprawę umiejętności kierowców, ale korzystnie wpływa na finanse Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego, które utrzymują się głównie z opłat egzaminacyjnych - tłumaczy parlamentarzysta.
To tylko część artykułu. W serwisie Głos Wielkopolski Plus przeczytasz m.in. czy planowane zmiany odbiją się na zdawalności egzaminów.
Urząd wojewódzki zgarnie pieniądze z egzaminów na prawo jazdy?
ZOBACZ TEŻ: Info z Polski
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?