Poznańskie Stowarzyszenie Żużlowe szuka ratunku dla czarnego sportu [WIDEO]

Czy w przyszłym roku poznańscy kibice będą się cieszyć żużlem? - Chcemy by sport żużlowy nadal dawał radość poznaniakom. Nigdy nie będzie zapewne tak ważny dla miasta, jak drużyna Lecha Poznań, ale chcemy, by z dumą zajmował drugą pozycję - mówi Wojciech Lech, prezes Poznańskiego Stowarzyszenia Żużlowego.

Stowarzyszenie stara się pozyskanie funduszy od Urzędu Miasta zarówno na utrzymanie zawodników, jak i stadion, na którym mają startować. Nie jest to jednak łatwe. Miasto przekazuje już bowiem pieniądze na sekcje i obiekt lekkoatletyczny.

- Mamy świadomość, że obecne pozyskiwanie środków będzie trudniejsze niż w kiedyś. Ale jesteśmy zdeterminowani i apelujemy o wszelką pomoc zarówno ze strony miasta, jak i sponsorów - tłumaczy Wojciech Lech.

Słowa te zdaje się potwierdzać przewodniczący Komisji Sportu w Radzie Miasta, Jakub Jędrzejewski, który mimo, że już kiedyś wywalczył spore dofinansowanie na utrzymanie żużla w Poznaniu, obecnie niewiele może pomóc.

Więcej filmów w serwisie Głos.TV:
Michel Platini w Poznaniu
Remont Ronda Jeziorańskiego

- Temat jest wyjątkowo trudny. Na tę chwile nie mogę podać żadnych konkretów. Jedyne co mogę zrobić, to obiecać zorganizowanie dyskusji na ten temat w Urzędzie Miasta - tłumaczy Jędrzejewski. - Nawet jeśli uda się pieniądze pozyskać, to będzie to kwota nie przekraczająca 100 tys. zł - dodaje.

Suma ta nie jest jednak zadowalająca dla Stowarzyszenia. Przy obecnych założeniach na utrzymanie żużla w Poznaniu obejmujących atrakcyjny program dla sponsorów i szeroko zakrojony marketing, nadal brakuje ponad 300 tys. zł.

Skąd zatem wziąć pieniądze i co jeśli się ich zdobyć nie uda? Czy poznańskie Skorpiony będą musiały wynieść się z Poznania? Ze strony klubu PSŻ Sp. z o.o. padały już propozycje przeniesienia rozgrywek do Tarnowa Podgórnego i Śremu. Przy obecnych problemach ze stadionem na Golęcinie, taki scenariusz jest całkiem prawdopodobny.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter