Nie przestali także po pierwszym gwizdku sędziego. Nie zabrakło rannych.
Jeszcze przed ostatnim rzutem karnym wielu fanów "stołecznych" wbiegło na murawę. Później to samo uczynili kibice z Poznania. Na szczęście nie doszło do bezpośredniego starcia dwóch zwaśnionych grup. Jednak "kibice" Lecha zaczęli niszczyć zajmowaną przez siebie trybunę. Wyłamali płoty, wyrywali siedziska, rozbijali głośniki. Policja zmuszona była do oddania strzałów ostrzegawczych. Sytuacje udało się opanować dopiero po kilkunastu minutach. Między innymi dzięki użyciu przez policję armatki wodnej.
Ochrona nie potrafiła zapanować nad sytuacją, więc winę ponosi w dużej mierze organizator. Trudno jest zapanować nad tłumem, który wbiega na boisko. Uchybienia dotyczą jednak także kontroli przed wejściem. Kibole posiadali przecież miedzy innymi środki pirotechniczne. Niektórzy z nich na stadion weszli... skacząc przez płot. Nie potrafiono nawet zatrzymać złodziei okradających stoiska gastronomiczne.
Mecz odbył się pomimo negatywnej opinii policji. Ta jednak nie jest wiążąca dla prezydenta miasta. On wziął ją pod uwagę, ale nie musiał się do niej stosować. I tak też uczynił Rafał Bruski decydując, że finał się odbędzie.
Poza stadionem nie doszło już do żadnych awantur.
Źródło: Skandaliczne zachowanie kiboli w Bydgoszczy! Winny też organizator. Są ranni, Gazeta Pomorska
Czytaj także: |
Lech - Legia 1:1, k. 4:5: Lech przegrywa puchar po karnych! Lech Poznań przegrał po rzutach karnych z Legią Warszawa finał Pucharu Polski. Mecz okazał się niezwykle emocjonujący. |
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?