Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracownicy sądów w Poznaniu wyszli na ulice. Domagają się 20-procentowej podwyżki

Justyna Piasecka
Justyna Piasecka
Pracownicy poznańskich sądów wyszli na ulice Poznania. Domagają się podwyżek
Pracownicy poznańskich sądów wyszli na ulice Poznania. Domagają się podwyżek JP
W piątek, 23 września o godzinie 15.45 rozpoczęła się manifestacja pracowników poznańskich sądów.

Organizatorem akcji jest NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP w Poznaniu.

Pracownicy sądownictwa o godzinie 15.45 wyruszyli z Sądu Okręgowego w Poznaniu przy ul. Hejmowskiego. Przejdą dalej ul. Solną do al. Marcinkowskiego, łącząc się z pracownikami Sądu Rejonowego Poznań Nowe Miasto i Wilda, Sądu Rejonowego Poznań Stare Miasto, Sądu Rejonowego Poznań Grunwald i Jeżyce oraz Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Celem manifestacji jest walka o prawa pracownicze i podwyżki wynagrodzeń w sądach i prokuraturach w 2022 i 2023 roku.

To nie pierwszy protest pracowników poznańskich sądów. Podoba akcja odbyła się w lipcu tego roku przed siedzibą poznańskiego Urzędu Wojewódzkiego.

– Jesteśmy tutaj, bo chcemy zamanifestować swoje niezadowolenie z sytuacji płacowej i bytowej naszych rodzin. Co roku domagamy się, wręcz żebrzemy o podwyżkę. Nie mamy urealnianych płac. Emerytury i renty są rewaloryzowane, my tego nie mamy. Jako urzędnicy jesteśmy bagatelizowani. Nas się lekceważy, nie mamy prawa do strajku, więc my nie możemy - poza wyjściem na ulice - w żaden sposób zademonstrować swojego niezadowolenia

– mówi Elżbieta Aleksandrowicz, zastępca przewodniczącego Prezydium Zarządu Głównego NSZZ Pracowników Wymiaru Sprawiedliwości RP.

Elżbieta Aleksandrowicz zwraca również uwagę na różnice między tymi samymi pracownikami w różnych sądach apelacyjnych w Polsce.

– Na przykład u nas, w Poznaniu pracownik, który po 6-miesięcznym stażu dostaje się na etat, obejmuje stanowisko protokolanta. W wielu apelacjach w Polsce pracownik od razu po stażu jest zatrudniany na stanowisko sekretarza, gdzie nasi urzędnicy z Wielkopolski muszą czekać na to 8 lat

– dodaje.

Pracownicy sądowi domagają się 12-proc. podwyżki w tym roku i 20-proc. od stycznia 2023 roku.

– Jako OPZZ oczekujemy wzrostu wynagrodzeń w sferze finansów publicznych o 20 proc., natomiast rząd zaproponował jedynie 7,8 proc. podwyżki od nowego roku. Ten problem mamy od wielu lat. Od 2011 roku wzrost wynagrodzeń był "odmrażany" dwa razy - w 2019 i 2021 r. - poza tym nie było typowego wzrostu wynagrodzeń dla pracowników

– mówi wiceprzewodniczący OPZZ Sebastian Koćwin.

Zwraca również uwagę, że wynagrodzenia pracowników sądowych nie idą górę w takim tempie, w jakim powinny, przy wysokim wskaźniku inflacji.

Czy uda się wywalczyć podwyżki?

– Toczymy rozmowy na poziomie Rady Dialogu Społecznego, ale strona rządowa jest niewzruszona. Mamy nadzieję, że dzisiejsza pikieta będzie takim dobrym prognostykiem, aby strona rządowa jednak zmieniła zdanie i podniosła te wynagrodzenia w sferze finansów publicznych. Jeżeli nie, wówczas będziemy musieli kontynuować nasze protesty. Pamiętajmy, ze pracownicy szeroko pojętej budżetówki przy takich niskich wynagrodzeniach, nie będą mogli na dłuższą metę pracować w swoich instytucjach i będą zmieniali pracodawców. Wtedy to głównie państwo będzie na tym tracić i nie będzie rozwijać się tak, jak powinno

– wskazuje Koćwin.

Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pracownicy sądów w Poznaniu wyszli na ulice. Domagają się 20-procentowej podwyżki - Głos Wielkopolski

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto