Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pracy nieco więcej

Andrzej REMBOWSKI, EC
opr. P. Tomaszewski
opr. P. Tomaszewski
Bezrobocie w Wielkopolsce spada. Od marca dwadzieścia tysięcy bezrobotnych Wielkopolan znalazło pracę. To chwilowa poprawa, czy też może pierwszy sygnał odrodzenia rynku pracy w naszym regionie? W ...

Bezrobocie w Wielkopolsce spada. Od marca dwadzieścia tysięcy bezrobotnych Wielkopolan znalazło pracę.
To chwilowa poprawa, czy też może pierwszy sygnał odrodzenia rynku pracy w naszym regionie?

W Wielkopolsce bez pracy pozostaje ciągle 240 tys. osób (15,9 proc.). W porównaniu do końca roku 2002 to spadek o 3,5 proc. Skąd taka poprawa? - Taka sytuacja wynika z rozpędu polskiej gospodarki. Wzrosła liczba ofert pracy. Przedsiębiorcy potrzebują rąk do - mówi Zdzisław Sawala, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy.

Od początku roku do sierpnia wielkopolscy przedsiębiorcy złożyli już tyle samo ofert pracy, ile zarejestrowano w całym zeszłym roku. Sukcesem zakończył się też pierwszy etap rządowego programu aktywizacji zawodowej absolwentów „Pierwsza Praca”. - Od czerwca zeszłego roku do końca maja tego, dzięki programowi 6 tysięcy młodych ludzi znalazło pracę. To 53,7 procent wszystkich osób objętych systemem stażowym w ramach „Pierwszej Pracy”. W Polsce nikt nie osiągnął takiej skuteczności - podkreśla Sawala.
Ważnym czynnikiem poprawiającym sytuację w regionie jest zwiększenie o blisko 350 proc. sumy środków Funduszu Pracy na finansowanie walki z bezrobociem w Województwie Wielkopolskim. Niektóre powiaty otrzymały ponad sześciokrotnie więcej środków niż w roku ubiegłym.

Rozwarstwienie

Niestety, spadek ogólnej liczby bezrobotnych nie powoduje zacierania się różnic w zatrudnieniu między poszczególnymi regionami Wielkopolski. Najniższa stopa bezrobocia występuje nadal w powiatach: poznańskim - 8,1 proc., grodziskim i kępińskim - po 12,1 proc.; najwyższa w: złotowskim - 26,7 proc., wągrowieckim - 25,6 proc. i czarnkowsko- trzcianeckim - 23,9 proc.
Skąd takie rozwarstwienie? - To pozostałość po likwidacji PGRów, gdy ludzie pozostali bez pracy. Regiony, które miały kiedyś charakter rolniczy, najbardziej dotknięte są bezrobociem. Robimy jednak wszystko, by pomagać byłym rolnikom w poszukiwaniu pracy w nowych realiach - mówi Sawala.

Nie bez znaczenia dla złych wyników walki z bezrobociem w poszczególnych regionach Wielkopolski jest bierność niektórych powiatowych urzędów pracy. Na przykład, jak wynika z materiałów Wojewódzkiego Urzędu Pracy, starosta nowotomyski zrezygnował z przyznanych mu 461 tys. zł. na refundację przygotowania zawodowego pracowników młodocianych. - W świetle nowej ustawy nie mamy wpływu na to, w jaki sposób poszczególne- powiaty wydają przekazywane im - mówi Sawala.

Jak i za co aktywizować

Na aktywizację bezrobotnych z północnych regionów województwa, gdzie sytuacja jest najgorsza, Powiatowe Urzędy Pracy mają sporo pomysłów. Niestety, duża część realizowanych projektów ma charakter tylko sezonowy.

- Właściwie wszystkie nasze programy dla bezrobotnych dobiegają już końca - mówi Beata Kropowska z PUP w Wągrowcu. - Ich głównym celem było wyrwanie ludzi z marazmu, jednak nie zaowocowały one utworzeniem nowych miejsc pracy. W taki sposób zakończył się lokalny program „Praca”, adresowany do osób długotrwale bezrobotnych. - W ramach ,,Pracy’’ zatrudniliśmy m.in. przez pięć miesięcy kilkanaście kobiet. Niestety, od grudnia znów znajdą się one w rejestrze bezrobotnych.

Mają wiedzę

Czy spadek bezrobocia się utrzyma? - Jeżeli sytuacja gospodarcza w kraju będzie się nadal poprawiać, to jestem spokojny. Na szczęście nie jesteśmy od niej całkowicie uzależnieni od wzrostu gospodarczego. Mamy już pewną wiedzę i doświadczenie, które procentują - podkreśla Sawala.
Dyrektor widzi szansę w wejściu do Unii Europejskiej. - Większość rynków pracy będzie dla nas formalnie zamknięta. Ale my już dziś wysyłamy ludzi na Zachód. W zeszłym roku z Wielkopolski 30 tysięcy osób pojechało do Niemiec. Kilkadziesiąt osób pracuje w Grecji - podkreśla.

- Nie martwię się także o program „Pierwsza Praca”, gdyż rząd zapewnił już środki na jego realizację w kolejnym roku - dodaje.

Dużo też zależy od samych bezrobotnych i ich aktywności w poszukiwaniu pracy. - Ostatnio ogłosiliśmy przetarg na remont dachu naszego urzędu w Pile. Wartość inwestycji to 40 tysięcy złotych. Dla małej firmy budowlanej to spore pieniądze. Ale już drugi raz zgłosiło się tylko jedno przedsiębiorstwo, więc przetarg musieliśmy odwołać. To powinno dać do myślenia...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto