MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Prawie pięć godzin bez gola

Grzegorz SZKIŁĄDŹ
Piłkarze Amiki po raz ostatni w lidze trafili do siatki w meczu z Górnikiem Zabrze. Dzisiaj Jacek Dembiński (drugi z prawej) z kolegami chcą przerwać fatalną passę.   Fot. A. Szozda
Piłkarze Amiki po raz ostatni w lidze trafili do siatki w meczu z Górnikiem Zabrze. Dzisiaj Jacek Dembiński (drugi z prawej) z kolegami chcą przerwać fatalną passę. Fot. A. Szozda
Piłkarze Amiki nie potrafią strzelić gola w lidze od 282 minut. Czy przełamią fatalną passę i sprawią prezent Krzysztofowi Chrobakowi, który dziś zasiądzie na ławce wronczan jako pierwszy trener? Po raz ostatni ...

Piłkarze Amiki nie potrafią strzelić gola w lidze od 282 minut. Czy przełamią fatalną passę i sprawią prezent Krzysztofowi Chrobakowi, który dziś zasiądzie na ławce wronczan jako pierwszy trener?

Po raz ostatni piłkarze Amiki cieszyli się z ligowego gola ponad miesiąc temu. W wygranym 3:1 meczu z Górnikiem Zabrze (22 października) trzeci Piotra Lecha pokonał Iljan Micanski. Od tamtej pory w ekipie wronczan trwa strzelecka posucha. Nie udało się trafić do siatki w spotkaniach z Wisłą Kraków, Legią Warszawa i Górnikiem Łęczna. W sumie 282 minuty bez gola.

Znaleźć receptę na nieskuteczność

- Nie potrafimy skutecznie wykończyć akcji, mimo że cały czas gramy efektownie. Brak goli to brak punktów. Trzeba coś z tym zrobić – uważa Karol Gregorek, który w tym sezonie tylko raz trafił do siatki w lidze.
Krzysztof Chrobak ma nie tylko problemy z brakiem skuteczności swoich podopiecznych. W spotkaniu z GKS Bełchatów nie będzie mógł skorzystać z czterech piłkarzy. Do kontuzjowanego Filipa Burkhardta dołączył Arkadiusz Bąk i obaj nie zagrają już do końca rundy jesiennej. Z powodu żółtych kartek nie wystąpią Piotr Dziewicki i Mateusz Bartczak.
Jednak szkoleniowiec Amiki zapowiada walkę o komplet punktów.
- Piłkarze są maksymalnie zmobilizowani i liczę, że przełoży się to na ich boiskową postawę – twierdzi Chrobak. – Zarząd klubu nie przedstawił mi żadnych celów na te trzy ostatnie spotkania. Musimy jednak odzyskać zaufanie kibiców, które po ostatnich występach zostało nadszarpnięte.

Po raz pierwszy w lidze

O rehabilitacji myślą również piłkarze Groclinu. W środę po porażce 1: 2 w Kielcach odpadli z Pucharu Polski. Teraz pozostaje im się zrewanżować w pojedynku ligowym.
- Gospodarze grali bardzo ofensywny futbol. Mieliśmy sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać – mówi Piotr Rocki, który strzelił jedyną bramkę dla Groclinu w środowym spotkaniu. Napastnik grodziszczan liczy, że dzisiaj karta się odwróci. – Zdajemy sobie sprawę, że mecz będzie jeszcze cięższy. Nie dość, że z Koroną znamy się już jak łyse konie, to jeszcze stan murawy może nam przeszkodzić w dokładnym rozgrywaniu piłki. Jednak warunki będą równe dla wszystkich i myślę, że trener Liczka odpowiednio nas ustawi – kończy Rocki.
- Aby myśleć o korzystnym rezultacie, musimy zagrać bardziej zdecydowanie i przede wszystkim kombinacyjnie – uważa z kolei Marcin Zając.
Warto dodać, że będzie to pierwszy mecz tych drużyn w lidze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto