Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Andrzej Duda wkręcony! Rosyjscy pranksterzy zamieścili nagranie rozmowy z prezydentem. Pałac Prezydencki potwierdza

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Adam Jankowski / Polska Press
Znani pranksterzy z Rosji, których ofiarą padło już wielu popularnych celebrytów i polityków, tym razem postanowili zrobić sobie żarty z naszego prezydenta. Z Andrzejem Dudą rozmawiali kilkanaście minut, podając się za sekretarza generalnego ONZ. Jak informuje RMF FM, Pałac Prezydencki potwierdził, że nagranie jest autentyczne.

Władimir Kuźniecow i Alieksiej Stolarow to rosyjscy pranksterzy, którzy w swoim "dorobku" mają wkręcenie wielu znanych ludzi. Ich ofiarami padli m.in. Aleksandr Łukaszenka, Recep Erdogan, Petro Poroszenko, Boris Johnson, Emmanuel Macron czy książę Harry. Oprócz tego "Vovan" i "Lexus" wkręcili m.in. Eltona Johna. Tym razem ich "ofiarą" padł prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda rozmawiał z rosyjskimi żartownisiami?

Z nagrania, które opublikowali na portalu YouTube 14 lipca wynika, że jeden z pranksterów, dzwoniąc do Kancelarii Prezydenta, podszył się pod sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Nikt z pracowników nie wyłapał żartu i rozmowę skierowano do prezydenta Andrzeja Dudy.

Nagranie trwa nieco ponad 11 minut i zaczyna się od gratulacji, jakie ponownie wybranemu prezydentowi Dudzie składa "fałszywy" Guterres. Następnie pyta on prezydenta o sytuację związaną z koronawirusem w Polsce. Andrzej Duda odpowiada, że sytuacja jest dobra, a wirus nie miał wpływu na wybory w naszym kraju. Prankster spytał też prezydenta, co jest jego zdaniem głównym w tej chwili źródłem koronawirusa w Polsce.

– Trudno powiedzieć. To może być Ukraina, bo mamy wielu ludzi z Ukrainy w naszym kraju. Więc to może być Ukraina. Ale nie mamy zbyt wielu przypadków, sytuacja jest opanowana - odparł Duda.

"Tusk? On mnie nie lubi"

W dalszej części rozmowy Rosjanin mówi prezydentowi, że rozmawiał z Donaldem Tuskiem, który wyraził obawę, iż Andrzej Duda jako prezydent będzie dyskryminował środowiska LGBT. Prezydent w odpowiedzi stwierdził, że ma "wielki szacunek do każdego człowieka", a także zaznaczył, że kwestia LGBT była jednym z najgłośniejszych tematów w czasie kampanii wyborczej.

O Donaldzie Tusku powiedział natomiast tak:

- On mnie nie lubi. Przykro mi.

Następnie prankster porusza tematy historyczne. Przypomina m.in. wypowiedzi Władimira Putina o roli Polaków w II Wojnie Światowej.

- Mamy inne rozumienie historii. Oni nazywali to "przyjacielską obecnością", a my "okupacją" - odpowiada prezydent.

Kolejne pytanie dotyczy kwestii odebrania historycznie polskich terenów, należących obecnie do Ukrainy, takich jak np. Lwów.

- Nie ma o tym dyskusji w Polsce. Teraz to część Ukrainy, koniec tematu. Nie ma w Polsce żadnej siły politycznej [która występuje - red.] z takim postulatem - pada odpowiedź.

Pałac Prezydencki: To autentyczne nagranie

Pałac Prezydencki potwierdził autentyczność nagrania - podało RMF FM w środę ok. godz. 10. Sprawą zajmują się już specsłużby, które sprawdzają, w jaki sposób przypadkowym osobom udało się połączyć z prezydentem. Badana ma być też kwestia tego, czy telefon był jedynie żartem, czy może był inspirowany przez rosyjskie służby.

- Nie ma praktyki, by służby podległe ministrowi koordynatorowi sprawdzały rozmówców telefonicznych prezydenta. Nie ma takich mechanizmów i nie za bardzo wyobrażam sobie takie prewencyjne działania. Kontrola prewencyjna mogłaby nastąpić jedynie na wniosek kogoś z kancelarii - miał usłyszeć reporter RMF FM w Pałacu Prezydenckim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto