MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Próba rozklejenia Atlasa

Andrzej BARTKOWIAK
Nietypowo, bo w najbliższy piątek kolejną serię spotkań rozegrają żużlowcy ekstraklasy. Do rozegrania fazy zasadniczej pozostały już tylko trzy serie spotkań.

Nietypowo, bo w najbliższy piątek kolejną serię spotkań rozegrają żużlowcy ekstraklasy. Do rozegrania fazy zasadniczej pozostały już tylko trzy serie spotkań. W najbliższej Unia podejmować będzie zespół WTS Atlas Wrocław.

Najbliższy przeciwnik Unii cały czas liczy się w walce o czołową czwórkę, która stanie do tegorocznej batalii o medale. Wrocławian czekają jednak bez wyjątku bardzo ciężkie spotkania (wszystkie z prowadzącą trójką). Paradoksalnie może dojść do sytuacji, że WTS pomimo trzech punktów przewagi nad Apatorem może już ich więcej w fazie zasadniczej nie zdobyć, co by było wodą na młyn dla zespołu trenera Jana Ząbika. Drużyna z Torunia poza trudnym meczem w Lesznie ma do rozegrania łatwiejsze pojedynki na własnym torze z Wybrzeżem i Polonią Piła, które powinny przynieść obrońcom tytułu mistrzowskiego cztery pewne punkty. Może się więc okazać przy porażkach WTS-u, że tej drużyny zabraknie w kwartecie drużyn ubiegających się o medale. Nasi goście potrzebują do tego celu zaledwie i aż jednego dużego punktu. Niby zadanie łatwe, ale i z drugiej strony trudne, bo przeciwnicy będą z górnej półki. Unia praktycznie wygrywając pojedynek z zespołem z Wrocławia zapewni sobie już awans do grona najlepszych stawiając przysłowiową kropkę nad ,,i”. Obie drużyny piątkowy mecz traktują niezwykle poważnie. Trener Marek Cieślak wyśle do boju wszystkich najlepszych zawodników jakich ma (łącznie z Hancockiem i Richardsonem). Unia do końca próbuje ściągnąć na ten mecz Leigh Adamsa, któremu pierwotnie ten termin nie odpowiadał (nie jest wykluczone, że lider Unii w tym meczu wystąpi). Termin rozgrywania całej kolejki spotkań jest jednak trochę niefortunny. - Problem ten powstał wtedy, gdy w ubiegłym sezonie jeden z terminów pokrywał się z turniejem o Zlatą Prilbę. Wówczas wielu jeźdźców zagranicznych nie mogło przyjechać na mecze polskiej ligi, zabrakło między innymi Leigh Adamsa. Postanowiono, że w tym roku już do takiej sytuacji nie dojdzie. Szukano więc odpowiedniego terminu wśród tygodnia, zamiast daty pokrywającej się z turniejem w Czechach. Wybrano piątek, są wakacje, długie dni i nie uważam, żeby było to złe rozwiązanie, choć nam sprawiło trochę kłopotów, bo okazało się po ustaleniu kalendarza, że Leigh Adams ma zajęty termin w Anglii. Czynimy jednak starania, by niezawodny Australijczyk wystartował w piątkowe popołudnie w Lesznie - powiedział wiceprezes Unii - Leszek Jankowski. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.30. Ceny biletów pozostały bez zmian. Kosztować będą odpowiednio: 20, 15, 7 złotych.

Awizowany skład drużyny wrocławskiej:

1. Robert Dados

2. Tomasz Jędrzejak

3. Jacek Krzyżaniak

4. Lee Richardson

5. Greg Hancock

6. Krzysztof Słaboń

7. Artur Bogińczuk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto