Brak konkurencji na kilku pozycjach to obecnie największy problem trenera Czesława Michniewicza.
Najgorzej przedstawia się sytuacja na lewej i prawej flance.
Kadra pierwszego zespołu została przedstawiona już na początku stycznia, ale było niemal pewne, iż nastąpią w niej roszady. Na pierwszej konferencji prasowej Radosław Majchrzak, prezes ,,Kolejorza’’, powiedział, iż nie ma wielkich szans, aby z drużyny odeszli Marcin Kuś i Damian Nawrocik. Tymczasem pierwszy już kilka dni później przeniósł się do angielskiego drugoligowca Queen’s Park Rangers, a drugi zasilił ostatnio Arkę Gdynia. Ciągle nie wiadomo, czy Piotr Świerczewski przeniesie się do Stanów Zjednoczonych. Z poznańskim klubem pożegnał się także Paweł Sasin, który podpisał kontrakt z Koroną Kielce.
Są także wzmocnienia
Na początku roku było wiadomo, że z Kielc przyjdzie napastnik Tomasz Szewczuk. Poznaniacy walczyli także o Bartosza Bosackiego i dopięli swego. Do stolicy Wielkopolski wrócił też z Grodziska Michał Goliński, co - wydawałoby się - daje duże pole manewru Michniewiczowi. Rzeczywiście, szkielet zespołu jest bardzo silny. Na środku obrony szkoleniowiec ma ogromne możliwości. - Prawdopodobnie parę stoperów będą tworzyć Bosacki i Argentyńczyk Anderson. Są jeszcze Mariusz Mowlik i Zbyszek Wójcik, którzy mogą grać na tych pozycjach - mówi szkoleniowiec półfinalisty Pucharu Polski. Także środek pomocy wydaje się być bardzo stabilny. Goliński z Maciejem Scherfchenem powinni stworzyć zgrany duet. Jeśli zaś w Poznaniu zostanie Świerczewski, a do zdrowia wróci Tomasz Iwan, to Michniewicz będzie miał kłopot bogactwa. - Jeśli tej dwójki jednak zabraknie, pole manewru będzie bardzo małe - przyznał trener.
Pewniak Reiss
Trudno sobie wyobrazić, aby w przedniej formacji zabrakło kapitana ,,Kolejorza’’, Piotra Reissa. O drugie miejsce w ataku do samego końca będą walczyć Szewczuk, Paweł Buzała i Marcin Wachowicz.
Kto w bramce?
Nie wiadomo, kto stanie w bramce ,,Kolejorza’’. - Arkadiusz Malarz i Krzysztof Kotorowski prezentują zbliżone umiejętności. Nie będziemy mieć problemów na tej pozycji, gdyż przy słabszej formie jednego, może go spokojnie zastąpić drugi - dodał Michniewicz.
Problemy przy liniach
Trener Michniewicz może narzekać na brak konkurencji na obu skrzydłach. W defensywie z lewej strony pewniakiem jest utalentowany Błażej Telichowski, ale trudno znaleźć obecnie dla niego rywala. - Na tej pozycji miała być ciekawa walka o miejsce w składzie między Błażejem i Davidem Topolskim. Niestety, złapał on kontuzję i powoli wraca do treningów. Na dziś pewniakiem jest więc ,,Telich’’ - przyznał szkoleniowiec. Najgorzej zaś wygląda druga strona obrony. - Niestety, nie dołączył do nas Tomasz Sokołowski i mamy w tej chwili tylko Artura Marciniaka. Radzi sobie bardzo dobrze, ale to wciąż młody zawodnik i będzie miał lepsze i gorsze momenty - przyznał Michniewicz.
Również na bokach pomocy nie ma alternatywy. - Na lewej stronie mamy podobny problem jak na prawej obronie. Do dyspozycji jest właściwie tylko Pape Samba Ba. Mógłby go zastąpić Topolski lub Jakub Wilk. Z kolei z prawej strony mamy Zbyszka Zakrzewskiego. Ma jednak na swoim koncie sześć żółtych kartek i w każdej chwili może pauzować - martwi się szkoleniowiec.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?