Proces wójta gminy Skierniewice Dominika Moskwy i jego zastępcy Izabeli Ż. wciąż jest nierozstrzygnięty. W czwartek 12 maja odbyła się kolejna rozprawa.
Samorządowców oskarżono o naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych. Chodzi i inwestycje drogowe, wykonane w 2011 r. koło Skierniewic na dwóch odcinkach: Miedniewice-Jarmużka i Miedniewice-Kamion. Roboty zostały zlecone jednej z miejscowych firm z pominięciem procedury przetargowej.
Podczas wczorajszej rozprawy sąd przesłuchał biegłego specjalisty od robót drogowych Czesława Dubowika. Biegły złożył wcześniej opinię, z której wynikało, że koszt remontu 1 m kw. drogi Miedniewice-Jarmużka wyniósł 145 zł, natomiast koszt remontu 1 m kw. drogi Miedniewice-Kamion – 197 zł, a więc o 36 proc. drożej, chociaż prace na obydwu odcinkach były podobne. Biegły miał wyjaśnić te różnice. Jego zdaniem wynikały one z innych technologii, jakie zastosował wykonawca, a także z rodzaju sprzętu, jakiego użył.
Wyjaśnienia biegłego i jego opinię zakwestionował Maciej Rakowski, obrońca wójta Dominika Moskwy. Wniósł o zlecenie opinii na ten temat innemu biegłemu.
– Postanawiam oddalić wniosek, ponieważ obrona zmierza do przedłużenia postępowania – orzekł sędzia Krzysztof Kotynia.
Wówczas mecenas Rakowski zażądał ponownego rozpatrzenia wniosku i poprosił o 14-dniowy termin na pisemne jego uzasadnienie.
– To musi być być mocne uzasadnienie – zastrzegł sędzia i wyznaczył termin kolejnej rozprawy na 17 czerwca.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?