Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Proces za drażnienie tygrysa nie odbył się. Powód jest kuriozalny

Barbara Sadłowska
Tygrysy z zoo w Poznaniu
Tygrysy z zoo w Poznaniu Andrzej Szozda/Polskapresse
W środę miał odbyć się proces Bartosza B. oskarżonego o drażnienie tygrysa w poznańskim zoo. Musiał jednak zostać przełożony.

W środę poznański sąd nie mógł rozpocząć procesu Bartosza B., oskarżonego o drażnienie tygrysa syberyjskiego w Nowym Zoo, ponieważ jeden z policyjnych protokołów wcześniejszego przesłuchania 27-latka okazał się nieczytelny. Prokurator miał wyegzekwować jego poprawę, ale w środę nawet nie pojawił się na sali rozpraw.

- Wśród dokumentów, dostarczonych przez nas do prokuratury i sądu, w jednym z wydruków komputerowych kilka zdań było nieczytelnych - wyjaśnia Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji.

Dodał, że policjant, który podpisał dokument, od 7 listopada był na zwolnieniu lekarskim. Dopiero we wtorek powrócił do służby. Ponownie wydrukował dokument i podpisał, do czego tylko on był upoważniony.

- Wczoraj zaraz wysłaliśmy go do prokuratury - poinformował Andrzej Borowiak.

Reakcja rzecznika była sprowokowana informacjami w niektórych mediach, że funkcjonariusz "nabazgrał" w protokole, a tymczasem był to wydruk komputerowy.

Przypomnijmy, że w maju grupa podpitych mężczyzn wtargnęła na zaplecze niedostępne dla zwiedzających - tyły wybiegu tygrysów syberyjskich. Uszkodzili siatkę i drażnili odpoczywające zwierzęta kijem. Prowodyrem grupy był Bartosz B. Został zatrzymany, ale uciekł, zanim przyjechał patrol. Kiedy jednak zobaczył się w mediach, sam zgłosił się na policję, ale nie przyznał się do dźgania tygrysa. Podobno twierdził, że kijem rzucił jego kuzyn...

Zobacz też: Zoo Poznań: Podpici zwiedzający zrobili dziurę w płocie i dźgali kijem tygrysy

8 listopada Bartosz B. stanął już przed sądem jako obwiniony o uszkodzenie siatki. Nie przyznał się twierdząc, że dziura już tam była, a jedynym wykroczeniem, jakiego się dopuścił, było przebywanie w niedozwolonym miejscu. Poznański sąd wyznaczył terminy obu jego rozpraw - o uszkodzenie siatki i drażnienie tygrysa - na styczeń przyszłego roku.

Na świecie żyje tylko 400 tygrysów syberyjskich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto