Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

PROMOCJA - Malta zapomina o koziołku

Stefan Drajewski, Marcin Kostaszuk
W środę i czwartek kulturalny Poznań wizytował minister Bogdan Zdrojewski. 
Plakatów Malty nie mógł nie dostrzec, ale śladów starań Poznania o ESK na nich zabrakło
W środę i czwartek kulturalny Poznań wizytował minister Bogdan Zdrojewski. Plakatów Malty nie mógł nie dostrzec, ale śladów starań Poznania o ESK na nich zabrakło Grzegorz Dembiński
Jakie wydarzenie najlepiej nadaje się do promocji kandydatury Poznania do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury? Każdy poznaniak odpowie, że przede wszystkim festiwal Malta. Trwający właśnie festiwal kandydaturę swego "rodzinnego" miasta wspiera jednak zawstydzająco słabo.

Charakterystyczny koziołek na wielokolorowym tle nie zdobi żadnego z wielu transparentów, billboardów i plakatów Malty rozsianych po całym mieście. W większości przypadków znajdziemy na nich logo sponsora głównego, marki Żywiec oraz niebieskie logo Poznania z charakterystyczną gwiazdką. Ani śladu koziołka. Na oficjalnej stronie internetowej festiwalu miga on przez chwilę w rubryce "Sponsorzy i partnerzy" na samym dole witryny. Koziołek (w wersji... czarno-białej) występuje natomiast w katalogu i programach festiwalu. Głęboko schowany.

Czy zatem Malta popiera starania Poznania o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury?
- Jasne, że popiera. Badania naukowców z UAM potwierdziły silny związek między Poznaniem a festiwalem. I jest to rzecz niepodważalna. Poznań jest kojarzony z Maltą, jest wizytówką miasta i na pewno ważną kartą w staraniach o ten tytuł - zapewnia Anna Reichel, rzecznik festiwalu.

- Symbol Europejskiej Stolicy Kultury jest umieszczony w naszych wydawnictwach, ale rzeczywiście nie ma go na plakacie. Nigdy na plakatach nie było żadnych logotypów. Dopiero od czasu ścisłej współpracy z Żywcem pojawiło się logo sponsora, a od dwóch lat dodaliśmy logo "Poznań miasto know how" - dodaje Karina Adamska, wicedyrektor Fundacji Malta.

O kandydaturze Poznania mogliby też dowiedzieć się wszyscy akredytowani na festiwalu dziennikarze (także zagraniczni), otrzymujący codziennie pocztą elektroniczną wiadomości o aktualnych wydarzeniach festiwalowych. Do tej pory nie dowiedzieli się niczego, a choć znaczków sponsorów i patronów w każdej wiadomości figuruje aż 16, znów nie ma śladu po logo ESK.
- Powinno być. Jeśli nie ma, to chyba tylko przez przeoczenie - mówi Karina Adamska.
Beata Mitmańska, dyrektor Wydziału Kultury Urzędu Miasta Poznania, pytana o brak logo ESK mówi, że zwróciła uwagę na ten fakt w Biurze Promocji Miasta oraz poprosiła o wyjaśnienie dyrektora Fundacji Malta.

- Wkrótce otrzymałam list pana Merczyńskiego skierowany do prezydenta Hinca, w którym czytamy: "Zgodnie z umową miasto Poznań obecne jest na wszystkich drukach festiwalowych eksponowanych zarówno w kampanii medialnej jak i outdoorowej. Ponadto chciałbym zwrócić uwagę pana prezydenta na fakt obecności logo Poznania na wszystkich przestrzeniach reklamowych zgodnie z CI". Po tych wyjaśnieniach uznałam, że nie będziemy niszczyć wizji autora oprawy plastycznej, skoro zaakceptowało ją Biuro Promocji Miasta.

- Sam brak logotypu na billboardach czy plakatach nie osłabia naszych starań, przecież można podkreślać fakt starań o ESK w inny sposób. Na przykład poświęcając temu kilka słów w materiałach dla prasy czy widzów. Tego też nie ma? Szkoda, być może organizatorzy mają tyle na głowie, że im to umknęło - ocenia Łukasz Goździor, dyrektor Biura Promocji Miasta. W innych kampaniach promocyjnie koordynowanych przez jego biuro ("Odetchnij kulturą") logo z koziołkiem jest mocno wyeksponowane.

Nie jest to jedyny przykład braku zainteresowania promocją kandydatury miasta ze strony instytucji, od których można by się tego spodziewać. Logo ESK nie pojawiło się na przykład na plakatach festiwalu Ethno Port, organizowanego przez Centrum Kultury Zamek.

Brak promocyjnego wsparcia Malty nie oznacza jednak, że o Europejskiej Stolicy Kultury zapomnieli inni animatorzy. Świadczy o tym 161 ofert imprez, które napłynęły do operatora programu ESK, firmy Profile.

- Oprócz Poznania tylko Toruń zainicjował usystematyzowaną akcję naboru nowych, świeżych projektów. Zważywszy, że u nas trwał on jedynie półtora miesiąca, to liczba 161 dobrze opisanych i zaplanowanych wydarzeń na rok 2016 robi wrażenie, także na naszych niemieckich i francuskich doradcach z firmy Lordculture. To dowód, że jest zainteresowanie, może wręcz wiara, że Europejska Stolica Kultury da szansę zaistnienia nowym pomysłom - uważa Izabela Urbanowicz z Profile.

Trudno znaleźć w Poznaniu kogoś, kto nie popierałby starań o Europejską Stolicę Kultury. Tyle że o tej kandydaturze musi się dowiedzieć cała Polska i to szybko, bo termin składania wniosku o tytuł mija pod koniec sierpnia. Do tego czasu liczy się każdy koziołek.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto