PROMOCJA - Rozpisany konkurs na designerskie pamiątki ze stolicy Wielkopolski

Wraz z ogłoszeniem konkursu zmienia się podejście do miejskich gadżetów. Poznań jako pierwsze miasto w Polsce wprowadza system, jaki obowiązuje w większości miast na zachodzie Europy. Do tej pory, nawet jeśli zamawiano zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych gadżety dla miasta, to nie można ich było sprzedawać. Były przeznaczone jedynie na prezenty. Miasto na tym nie zarabiało ani grosza.

- Od roku pracowaliśmy nad zmianą formuły zamawiania i rozprowadzania gadżetów miejskich - mówi Borys Fromberg, zastępca dyrektora Biura Promocji Miasta. - Chcemy otworzyć oficjalną linię gadżetów miejskich. Urząd będzie miał nad tym pełną kontrolę. Będą to już nie tylko koszulki, czapeczki czy długopisy. Każda z tych rzeczy będzie znaczona hologramem, specjalną metką z logo Poznania. Ma się pojawić kilka linii oficjalnych gadżetów. Pierwsza związana będzie z charakterem miasta, jego architekturą, postaciami, pomnikami.

- Berlin ma Bramę Brandenburską, a Poznań może na przykład mieć Okrąglak - twierdzi dyrektor Fromberg. - Nie chcemy ograniczać pomysłowości uczestników konkursu. Liczymy na ciekawe projekty.
Druga linia związana byłaby z wydarzeniami, jak choćby kolejnymi imprezami mistrzowskimi, wielkimi koncertami czy Euro 2012. Trzecia natomiast z instytucjami miejskimi, takimi jak muzea, palmiarnia czy zoo.

- Poznań jest miastem, w którym odbywa się wiele imprez dla designerów, niebawem będzie też szkoła i chcemy wykorzystać ten potencjał - dodaje B. Fromberg.

Oficjalną linią miejskich gadżetów zajmować się będzie Poznańska Lokalna Organizacja Turystyczna, a pieniądze pozyskane z ich sprzedaży zasilać będą budżet rozwoju turystyki w stolicy Wielkopolski.
- Zależy nam, żeby to były gadżety wyprodukowane w Polsce, a najlepiej w Poznaniu lub okolicach, a nie w obozach pracy. Nie mają przynosić wstydu miastu, a promować je na świecie - twierdzi dyrektor Fromberg.