"Futro krwawa moda, życia na nie szkoda" - pod takim hasłem w sobotę na Starym Rynku protestowała grupa młodzieży przeciw przemysłowej hodowli zwierząt futerkowych w Polsce. .
Obrońcy zwierząt zwracali uwagę spacerującym po Starym Rynku na cierpienia zwierząt futerkowych. Rzucali liczbami. Mówili o zwiększającej się w kraju liczbie ferm hodowlanych, zakładanych przez zagraniczne podmioty gospodarcze.
Protest cieszył dość umiarkowanym zainteresowaniem przechodniów. Od czasu do czasu dochodziło do polemiki. Szczegóły na zdjęciach.