Protest w obronie sądów. Przed sądem w Piotrkowie manifestował tłum ludzi - 18 grudnia 2019 [ZDJĘCIA, WIDEO]

"PiS wypowiada otwartą wojnę niezależnemu sądownictwu! Planuje represje wobec sędziów i prokuratorów włącznie z wydaleniem z zawodu! Otwarcie nakazuje zaniechanie stosowania prawa europejskiego! To koniec trójpodziału władzy oraz krok w kierunku wyprowadzenia Polski z Unii Europejskiej! Wzywamy wszystkich do protestu!" - apelowali organizatorzy środowych protestów, m.in. stowarzyszenia sędziów, prokuratorów, a także KOD i Obywatele RP.

W proteście przed sądem w Piotrkowie wziął udział między innymi Tomasz Marczyński, sędzia Sądu Rejonowego w Bełchatowie, wiceprezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

- Myślę, że siła tych głosów w końcu skłoni rządzących albo do zmiany projektu albo do wycofania go. Im nas będzie więcej tym większa szansa, aby ten projekt ustawy powstrzymać - mówi sędzia Marczyński.

Pytany przez naszego reportera o to, czy na własnym przykładzie odczuł jakieś naciski na sposób orzekania, stwierdził, że nie odczuł jak dotąd nacisków nacisków na orzekanie, ale dodał, że jest osobą, którą za działalność w stowarzyszeniu Iusttitia przeniesiono do innego wydziału i pozbawiono funkcji.

- Więc jestem osobą, która na własnej skórze doświadczyła, co to znaczy "dobra zmiana" w sądzie - dodał.

Projekt ustawy dyscyplinującej sędziów jest pokłosiem wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. KRS i Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. PiS przekonuje, że chce uniknąć chaosu prawnego i podważania przez jednych sędziów wyroków i statusów innych sędziów.

Według polityków opozycji i wielu prawników, projekt ustawy jest niezgodny z konstytucją i jest zagrożeniem dla praworządności w Polsce.