Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeciążone plany lekcji? Uczniowie jak na etacie. Spędzają w szkole blisko 40 godzin lekcyjnych tygodniowo. MEiN chce uszczuplić program

Sylwia Rycharska
Sylwia Rycharska
Łukasz Kaczanowski/ Zdjęcie ilustracyjne
Nie jest tajemnicą, że uczniowie spędzają w szkole bardzo dużo czasu. Plany lekcji są przeładowane i niektóre z dzieci starszych klas mają tygodniowo prawie 40 godzin lekcyjnych, co powoduje, że ostatni dzwonek słyszą też w piątki o godz. 16. A co z odpoczynkiem czy dodatkowymi zajęciami? Poznańska dyrektor: "Trzeba zacząć od zupełnie innej rzeczy i nie skupiać na ilość godzin. Należałoby się zastanowić, czy nie zmniejszyć treści programowych".

Minister edukacji i nauki, Przemysław Czarnek, podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu na początku września powiedział, że program w szkołach zbyt obciąża uczniów i sprawia, że spędzają oni w nich zbyt wiele godzin.

- Dziewięć godzin lekcji w VIII klasie, to jest zdecydowana przesada i będziemy to zmieniać w przyszłości

- zaznaczył.

- Bez wątpienia musimy popracować nad odchudzaniem podstawy programowej niektórych przedmiotów, po to, żeby plan lekcji nie zakładał więcej niż sześć, siedem godzin w szkole. Wydaje się, że 9 godzin w szkole powoduje, że na siedem, osiem, dziewięć lekcji ta percepcja jest już na niskim poziomie. Uczeń jest wówczas zmęczony i edukacja staje się wtedy mało efektywna
- dodał Czarnek.

Zobacz też: Znamy decyzję w sprawie trzeciej dawki szczepionki

od 16 lat

Plany lekcji przeciążone: zmienić program nauczania?

Poznańscy dyrektorzy dostrzegają problem w dużej liczbie godzin, które dzieci muszą spędzić w szkole - uczniowie 7. i 8. klas ponad 35 godz. tygodniowo. Część rodziców, chcąc skrócić czas spędzania ich pociech w szkołach, wykreślają je z zajęć nieobowiązkowych, typu wychowanie do życia w rodzinie, religia czy etyka.

- Duża liczba godzin w planie lekcyjnym wynika głównie z podstawy programowej i z tego, co szkołom narzucono w ministerialnych siatkach godzinowych

- wyjaśnia Marek Kmieciak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 11 w Poznaniu.

Zwracają uwagę, że potrzeba głębokich dyskusji społecznych, aby "odchudzić" podstawę programową.

- Wszystko się da zrobić, jednak trzeba to dokładnie przemyśleć i zaplanować. Myślę, że takie decyzje powinny być poprzedzone konsultacjami z nauczycielami liceów, aby zmiany były powiązane z tym, co jest wymagane na egzaminie maturalnym

- mówi Beata Korbanek, dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 5 w Poznaniu.

Innego podejścia oczekuje też Małgorzata Dembska, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Poznaniu. Czas pandemii i niekomfortowe warunki zdalnego nauczania wywołały dyskusję, jak zauważyła dyrektor, czy podstawa programowa powinna mieć obecny kształt.

- Trzeba zacząć od zupełnie innej rzeczy i nie skupiać na ilość godzin. Należałoby się zastanowić, czy nie zmniejszyć treści programowych

- mówi dyrektor Dembska.

- Kształcimy ucznia po to, żeby on za chwilę poszedł do pracy. A świat się zmienia, więc szkoła powinna podążać za tymi zmianami. Teraz funkcjonujemy w zupełne innym środowisku

- dodaje, podkreślając przy tym, że edukacja potrzebuje ewolucji, nie rewolucji, więc zmiany muszą być przemyślane.

Plany lekcji: starsze klasy prawie 40 godz. lekcyjnych w szkole

W szkołach ponadpodstawowych nauka młodzieży skupia się głównie wokół przygotowań do matury. I to do obowiązków nauczycieli należy dobre przygotowanie uczniów do egzaminu dojrzałości.

- Uczniowie sami domagają się tego od nauczycieli. Młodzież będąca w 3 klasie i wybierająca się na studia medyczne, wie, że, aby zdobyć wiedzę i umiejętności pozwalającą na osiągnięcie wysokich progów, potrzebuje czasu

- wyjaśnia dyrektor II LO.

Trwa głosowanie...

Ile godzin lekcyjnych dzieci powinny spędzać w szkole?

Głos Wielkopolski

Plany lekcji wzbogacone o zajęcia wyrównawcze MEiN

Ministerstwo Edukacji i Nauki przeznaczyło dodatkowe godziny na nadrabianie zaległości w nauce, po 15 godzin na każdą klasę. Dzięki temu chętni uczniowie mają okazję do uzupełnienia materiału, którego nie da się omówić na lekcji. Dla uczniów jednak oznacza to więcej czasu spędzonego w szkole, ponieważ te "ekstra" godziny muszą być ustalane poza obowiązkowymi lekcjami.

Jak mówią dyrektorzy poznańskich szkół, zajęcia wyrównawcze przeważnie cieszą się zainteresowaniem uczniów. W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 5 w Poznaniu w ramach tych lekcji, uczniowie mają do wyboru język polski, matematykę oraz język angielski. Dodatkowo niektóre dzieci, bardziej uzdolnione realizują indywidualne plany nauczania, np. z matematyki, języka polskiego, muzyki.

Natomiast w II LO w Poznaniu zajęcia "ekstra" prowadzone są z przedmiotów, które zgłosili wcześniej nauczyciele - godziny nie rozkładają się równo na dany przedmiot. Ustawiono je w blokach i służą głównie temu, aby powtarzać i utrwalać materiał do matury.

Ostatnią podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego nauczyciele otrzymali 1 września 2020. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek obiecuje, że na kolejną mogą liczyć w przyszłym 2022 roku.

Ile mają zarobić nauczyciele w 2022 roku? Jakie otrzymają wynagrodzenia zasadnicze? Na jakie stawki mogą liczyć według projektu ustawy budżetowej na 2022 rok? - po informacje zapraszamy na kolejne slajdy naszej galerii.

Tak mają zarabiać nauczyciele w 2022. Będą podwyżki wynagrod...

W Szkole Podstawowej nr 11 lekcje wspomagające ruszają od 4 października dla klas 5 i starszych. Dyrekcja zbiera deklaracje od rodziców, czy są chętni, aby ich dzieci brały udział w tego typu aktywnościach. Nauczyciele dopiero wówczas będą starać się dopasować terminy zajęć do planów lekcji zgłoszonych uczniów.

- Skupiliśmy się na kluczowych przedmiotach, które mają największą liczbę godzin: język polski, matematyka i język angielski. Dzięki temu uczniowie, którzy mieli jakiekolwiek problemy podczas zdalnego nauczania, mogą nadrobić zaległości

- tłumaczy dyrektor Kmieciak.

- Tylko to wymaga wysiłku z obu stron: uczniów, bo spędzą więcej godzin w szkole i nauczycieli, ponieważ muszą dopasować dobrze terminy do planów lekcji zgłoszonych osób - dodaje.

Prace domowe a lekcje w szkołach

Zadawanie lekcji do domu wydłuża czas, jaki uczniowie muszą spędzić na "pracy". Są ich zwolennicy i przeciwnicy. Wszystko zależy od rozsądku nauczyciela i od tego, jak dziecko ma zaplanowany dzień.

- Rozmawiam z nauczycielami, aby nie obciążali dzieci zbytnią ilością prac domowych. Zalecam też, aby robić je z dnia na dzień, aby weekend mieć wolny. Skoro dorośli mają czas na zregenerowanie sił, to zostawmy także taką możliwość dla dzieci

- podkreśla dyrektor Kmieciak.

- Jako polonistka staram się nie zadawać prac domowych pisemnych, bo przeważnie okazuje się, że w domu mają wsparcie, jak nie rodziców, to starszego rodzeństwa. Ale już trudniej z nauką wiersza. Siłą rzeczy niektóre zadania wymusza realizacja podstawy programowej

- wyjaśnia Beata Korbanek.

Dodaje, że w szkołach społecznych i prywatnych dzieci spędzają w szkole jeszcze więcej czasu i rzeczywiście tych zadań nie przynoszą do domu. W podobnej sytuacji znajdują się uczniowie, którzy bardzo często odrabiają zadane prace na świetlicy. Z oryginalnego podejścia do nauczania podchodzi natomiast dyrekcja Szkoły Podstawowej Cogito w Poznaniu. Placówka słynie z braku dzwonków, ocen i prac domowych.

Nie samą szkołą żyje uczeń

Szacuje się, że dziecko powinno mieć ok. 2-3 godz. czasu wolnego. Dr Julita Wojciechowska z Wydziału Psychologii i Kognitywistyki tłumaczy, że czas wolny, to czas w którym nie zaspokaja się najważniejszych potrzeb, ani nie realizuje żadnych obowiązków.

- Zaburzenie wolnego czasu powoduje zmiany w nawykach, które my dorośli nie zawsze identyfikujemy jako zaburzenie. I to my, dorośli uczymy dzieci, że czas wolny to strata czasu. Nie mamy świadomości, że mózg potrzebuje regeneracji

- podkreśla dr Wojciechowska.

Aby pomóc dziecku w myśleniu kreatywnym, nie powinno zabierać mu się wolnego czasu.

- Nasz mózg potrzebuje nieustrukturyzowanego czasu, żeby w nim zacząć dostrzegać jakieś struktury, więc nie wolno dawać dziecku cały czas gotowców: wpierw szkoła do godz. 16, potem od 16 do 20 kółka zainteresowań, odrabianie lekcji, posiłki, sen i tak od nowa

- wyjaśnia naukowiec z UAM-u.

- Człowiek potrzebuje, aby odkryć na nowo "nudę" oraz psychologiczne właściwości nudzenia się. Musi nauczyć się szukać bodźców, a nie ciągłego reagowania na nie

- dodaje.

Sprawdź też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto